Jarosław Kaczyński osobiście wystąpił na konferencji prasowej, na której zaprezentował projekt ustawy dotyczącej ochrony zwierząt. To prawdopodobnie reakcja na materiał Onetu o warunkach życia zwierząt na fermach futerkowych. Oprócz zakazu hodowli zwierząt futerkowych, proponowane są także częstsze kontrole schronisk czy zwiększenie kompetencji dla organizacji pozarządowych.
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Nowy projekt ustawy o ochronie zwierząt
Materiał opublikowany przez Onet.pl („Krwawy biznes futerkowców”), który ukazuje makabryczne warunki życia zwierząt na fermach futerkowych, wywołał prawdopodobnie reakcję samego Jarosława Kaczyńskiego (co raczej nie zdarza się zbyt często). Prezes PiS już od dawna nazywany jest miłośnikiem zwierząt, chociaż o jego środowisku – co doskonale widać po niektórych zmianach w prawie – trudno powiedzieć to samo. Dziś jednak Jarosław Kaczyński osobiście wystąpił na konferencji prasowej i zaprezentował projekt ustawy, której przepisy zyskały miano „piątki dla zwierząt”. Najwyraźniej uznał, że to najlepszy moment na zaprezentowanie projektowanych przepisów.
Zdaniem prezesa PiS należy wprowadzić „nowy porządek prawny” jeśli chodzi o ochronę zwierząt. Jak podkreślał, przemawiają za tym względy humanitarne. Liczy także na poparcie ponadpartyjne – ze względu na to, że nie jest to kwestia polityczna. Już teraz można jednak przewidywać, że projekt faktycznie zyska poparcie opozycji – jeśli tylko nie pojawią się w nim wrzutki, które mogłyby świadczyć o czymś odwrotnym niż chęć ochrony zwierząt.
Jak można się domyślić, projekt przewiduje przede wszystkim zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Warto w tym momencie przypomnieć, że już w 2017 r. złożono w Sejmie projekt ustawy zakazujący hodowli zwierząt na futra. Lobby futrzarskie okazało się jednak silniejsze, a przepisów ostatecznie nie wprowadzono. PiS miał wprawdzie do ustawy powrócić, jednak tego nie zrobił. Teraz jednak wydaje się, że „piątka dla zwierząt” ma faktycznie szansę wejść w życie.
Co jeszcze przewiduje projekt ustawy? Jak się okazuje, organizacje pozarządowe mają zyskać większe kompetencje (chociaż nie wiadomo w jakim dokładnie zakresie). Jest to o tyle ciekawe, że jeszcze na początku roku Sejm pracował nad ustawą, która de facto utrudniałaby ratowanie zwierząt aktywistom. Oprócz tego w końcu zakazany miałby być ubój rytualny, a schroniska – częściej kontrolowane. Dodatkowo nowe przepisy miałyby ograniczyć trzymanie zwierząt na stałe na uwięzi.
Być może to ostatni moment, by Jarosław Kaczyński potwierdził, że faktycznie jest miłośnikiem zwierząt
W pracę nad projektem mieli zaangażować się przede wszystkim przedstawiciele „młodego pokolenia”. Nie ulega jednak wątpliwości, że projekt to także szansa dla Jarosława Kaczyńskiego na udowodnienie, że faktycznie jest zadeklarowanym miłośnikiem zwierząt. Nie ma bowiem wątpliwości, że wiele zapisów można byłoby wprowadzić wcześniej – o co od dawna zabiegało wiele środowisk.