Z badań wynika, że bojkot Leroy Merlin i Auchan trwa. Większość Polaków popiera jawne szkodzenie tym firmom

Biznes Codzienne Zakupy Dołącz do dyskusji (255)
Z badań wynika, że bojkot Leroy Merlin i Auchan trwa. Większość Polaków popiera jawne szkodzenie tym firmom

Mogłoby się wydawać, że po ponad dwóch miesiącach od czasu, gdy konsumenci usłyszeli, że Leroy Merlin i Auchan nie zamierzają wyjść z Rosji, sytuacja będzie powoli wracać do normy, a Polacy wrócą do kupowania produktów w tych sklepach. Okazuje się jednak, że bojkot Leroy Merlin i Auchan dalej trwa, a większość Polaków popiera jawne szkodzenie obu firmom. 

Bojkot Leroy Merlin i Auchan dalej trwa. Negatywny wizerunek i niechęć do zakupów dalej na wysokim poziomie

O bojkocie Leroy Merlin i Auchan oraz jego przebiegu można napisać wiele. Teraz jednak pojawiły się dane, którym warto poświęcić uwagę – pokazują bowiem, że po ponad dwóch miesiącach od rozpoczęcia inwazji Rosji na Ukrainę bojkot Leroy Merlin i Auchan dalej trwa.

Z danych agencji Inquiry, udostępnionych portalowi wirtualnemedia.pl, ponad 60 proc. ankietowanych Polaków popiera wycofywanie ze sklepów produktów marek, które pozostały w Rosji. Praktycznie tyle samo badanych jest za aktywnym namawianiem do rezygnacji z korzystania z produktów usług i firm, które pozostały na rynku agresora.

Sporo ankietowanych popiera też znacznie bardziej radykalne rozwiązania. Na przykład 58 proc. popiera cyberataki na strony marek i firm; 53 proc. wspiera jawne szkodzenie markom i firmom, które pozostały w Rosji (w tym np. doklejanie etykiet w Leroy Merlin czy Auchan).

To, na co warto zwrócić uwagę to fakt, że pogłębia się też negatywny wizerunek Leroy Merlin i Auchan. Z badania YouGov Brandinex wynika, że obie firmy (a razem z nimi i Decathlon) mierzą się z odsetkiem negatywnych opinii, które wcześniej nie występowały w badaniu. Wydaje się wprawdzie, że szczyt negatywnych opinii firmy mają już za sobą, ale wciąż utrzymują się one na wysokim poziomie – zwłaszcza w przypadku Leroy Merlin. W nieco lepszej sytuacji znajdują się zarówno Decathlon (firma ostatecznie zawiesiła działalność w Rosji) jak i Auchan, do którego konsumenci zaczęli nieco chętniej zaglądać przed świętami wielkanocnymi – ze względu na liczne promocje.

Należy też podkreślić, że negatywne opinie faktycznie przekładają się na niechęć do zakupów w sklepach wymienionych wyżej sieci. Wyniki badania YouGov Brandinex potwierdzają taką zależność. Mniej konsumentów rozważa zakupy w sklepach sieci w przyszłości. Największy spadek zanotowało w tym obszarze ponownie Leroy Merlin – z 33 do 15 proc. W przypadku Auchan i Decathlon efekt był znacznie słabszy.

Polacy nie chcą też pracować w sklepach Leroy Merlin czy Auchan

Co ciekawe, jawna niechęć Polaków do kupowania w sklepach sieci czy do samych marek jako takich to tylko jeden z efektów pozostania Leroy Merlin czy Auchan w Rosji. Ze wspomnianego wyżej badania wynika również, że lawinowo rośnie liczba osób, dla których Auchan, Leroy Merlin, ale i Decathlon to firmy, w których wstyd pracować. To z kolei może – przynajmniej chwilowo – przełożyć się na problemy sklepów przy zatrudnianiu nowych pracowników.

Jak zwraca uwagę prezes agencji Inquiry, Agnieszka Górnicka, należy odnotować jeszcze jedną kwestię. Polacy – prawdopodobnie po raz pierwszy – poczuli się społecznością, która może mieć wpływ na działalność wielkich korporacji. Należy zresztą przypomnieć, że to właśnie dzięki konsumenckiej presji wiele firm i marek wycofało się z Rosji, a te, które zostały – zaczęły ponosić duże straty. To może z kolei wzmocnić w Polakach poczucie, że warto reagować na nieetyczne i niemoralne postępowanie firm na polskim rynku.