Internauci podzielili się na co najmniej dwie grupy. Część rozumie dlaczego media strajkuje, a część gotowa jest walczyć o dobre imię partii-matki nawet gdyby ta wprowadzała właśnie ustawę nakazującą skakanie na prawej nodze przez przynajmniej 8 godzin dziennie.
Ponieważ jednak zwykły szary człowiek nie może wiele zrobić z tym, że TVN24, Polsat czy nawet Polo TV zamiast swojej tradycyjnej ramówki emituje czarne plansze z krótkimi komunikatami, pojawiły się dziś w sieci głosy, że winne jest UPC albo Cyfrowy Polsat. Bo przecież oburzeni internauci nie umawiali się na takie warunki gry. Oni chcieli oglądać Trudne Sprawy, a tutaj jakiś TVN wypłakuje jak im ciężko.
Twitter zalał się pretensjami pod adresem UPC i Cyfrowego Polsatu
Pani Regina napisała na Twitterze:
Wykupiłam usługi w UPC i nie interesuje mnie STRAJK. Dostawca usługi ma obowiązek obniżyć mi rachunek! W umowie nie ma info że na czas strajku usługi nie dostanę. Tak więc niech dostawcy usługi wyciągną konsekwencje z tego co dzisiaj się dzieje i obciążą strajkujące media!
Wtóruje jej pan Mateusz:
Przepraszam czy „wolne” media zwrócą mi pieniądze za dzień bez programów TV? Halo @Cyfrowy_Polsat w umowie informacji o proteście nie zauważyłem!
A panu Mateuszowi bardzo szybko Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju udowadnia, że po prostu jest mało spostrzegawczy, gdyż Cyfrowy Polsat w swoim regulaminie mówi bardzo wyraźnie regulamin świadczenia usług cyfrowych przez firmę:
Cyfrowy Polsat nie ponosi odpowiedzialności za treść i formę programów dostępnych w ramach świadczonych Usług, w tym Pakietów Programów, jak również za treść, formę i dostępność ogólnodostępnych programów radiowych i telewizyjnych nadawanych satelitarnie. 8. Cyfrowy Polsat nie ponosi odpowiedzialności za niezawinioną przez niego niedostępność świadczonych Usług wynikającą z nieosiągnięcia przez nadawcę programu parametrów technicznych umożliwiających prawidłowy odbiór Usług lub za działania albo zaniechania Abonenta/Użytkownika.
Należy przy tym podkreślić, że wszystkie stacje telewizyjne dziś generalnie działają, bardzo płynnie. One po prostu podjęły świadomą decyzję o takim, a nie innym doborze ramówki, który sprowadza się do może monotonnej, ale jakże ważnej społecznie informacji o tym, że kolejna grupa przedsiębiorców ma być w formalny sposób okradana przez Państwo.
W konsekwencji pretensje względem operatorów platform dostarczających telewizję są kompletnie pozbawione podstawy prawnej i sensu.