Chodzenie po górach na Słowacji bez dodatkowego ubezpieczenia może nas słono kosztować

Codzienne Finanse Zagranica Dołącz do dyskusji
Chodzenie po górach na Słowacji bez dodatkowego ubezpieczenia może nas słono kosztować

Polscy turyści od dawna wybierają się na górskie wycieczki nie tylko po polskich górach, ale także tych, które leżą tuż za naszą południową granicą. Jednak jadąc na Słowację po to, aby zdobywać górskie szczyty, musimy wykupić specjalne ubezpieczenie. Jeżeli tego nie zrobimy, musimy liczyć się z koniecznością pokrycia kosztów akcji ratunkowej, które często wynoszą nawet kilka tysięcy euro.

Wędrowanie po słowackich górach to nie zawsze przyjemność. Czasami możemy za to słono zapłacić

O ratowaniu polskich turystów na Słowacji i wystawianiu im za to rachunków informowała niedawno Gazeta Wyborcza. Na łamach jej zakopiańskiego wydania opublikowane zostały wypowiedzi ratowników i osób z ich bliskiego kręgu (np. pracowników centrali HZS w Smokowcu), które potwierdzają narastający problem wysokich rachunków za akcje ratunkowe na Słowacji:

Koszt związany z prowadzeniem działań ratowniczych przez Górskie Pogotowie Ratunkowe wynosi zwykle od kilkudziesięciu do kilkuset, a nawet kilku tysięcy euro. Osobną kategorią są akcje ratownicze, podczas których udzielana jest pomoc wspinaczom oraz akcje poszukiwawcze. Wysokość faktury uzależniona jest od stopnia trudności akcji ratowniczej, środowiska, w jakim jest ona prowadzona i zagrożenia dla ratowników.

Dane o liczbie turystów z Polski, którzy potrzebowali pomocy na Słowacji w ubiegłym roku, nie napawają optymizmem. Według GW w 2023 roku słowackie służby uratowały 574 fanów górskiej turystyki.

Dodatkowe górskie ubezpieczenie to konieczność dla polskich turystów, którzy nie chcą dostać rachunku do zapłaty

Przedstawiciele słowackiego odpowiednika TOPR-u, czyli Horskiej Záchrannej Služby apelują do polskich turystów o to, aby decydowali się na wykupienie ubezpieczenia, które może uratować ich przed otrzymaniem wezwania do zapłaty. Z danych przedstawionych przez oddział prasowy HZS wynika, że ceny ubezpieczeń tego typu nie są wygórowane i wahają się pomiędzy 0,70 do 1,15 euro za dzień.

Takie ubezpieczenie można wykupić w Polsce, jednak GW podaje, że często nie obejmuje ono transportu lotniczego. Nie skorzystamy z niego także wtedy, gdy zdecydujemy się na górskie wędrówki poza wyznaczonymi szlakami turystycznymi. W takim wypadku ubezpieczyciel nie pokryje kosztów wypadku, który zdarzył się w tego typu miejscu. Ważne jest także, abyśmy poinformowali ubezpieczyciela o tym, gdzie mamy zamiar wędrować. Nie możemy zapominać także o wykupieniu droższego ubezpieczenia, kiedy mamy zamiar pokonywać wysokogórskie szlaki na Słowacji. Dzięki temu ubezpieczyciel może pokryć m.in. koszty wezwania śmigłowca ratunkowego.