Cisowianka kończy współpracę z agencją Warsaw Media House

Gorące tematy Codzienne Dołącz do dyskusji (197)
Cisowianka kończy współpracę z agencją Warsaw Media House

Zapewne na skutek mojej wczorajszej publikacji, Cisowianka zdecydowała się na zakończenie współpracy z agencją Warsaw Media House.

Wczoraj na łamach Bezprawnika opisałem, jak otrzymaliśmy skrajnie nieprofesjonalne w formie i treści wezwanie do usunięcia felietonu o tym jak Partia Razem nawoływała  do bojkotu Cisowianki i dlaczego w mojej ocenie nie należy tego robić („Właśnie zamówiłem kilka zgrzewek Cisowianki, bo Partia Razem znowu odmawia komuś wolności słowa„).

W oświadczeniu przesłanemu serwisowi PROto.pl do artykułu Pana Macieja Przybylskiego, relacjonującego zamieszanie medialne powstałe na skutek mojego wczorajszego tekstu, Nałęczów Zdrój produkujący Cisowiankę, informuje o kilku ciekawych zagadnieniach.

„Nawiązaliśmy współpracę z Warsaw Media House w związku z ciągłą dostępnością w wielu serwisach i portalach internetowych materiałów powielających nieprawdziwe i godzące w dobre imię marki Cisowianka treści, rozpowszechnione wcześniej przez Partię Razem, a których usunięcie nakazał Sąd Apelacyjny w Warszawie postanowieniem z dnia 15 września 2017 r. w sprawie o sygnaturze I Acz 1313/17.

Agencja miała za zadanie sprawdzić możliwości ich usunięcia, aby zapewnić rzeczywistą skuteczność decyzji sądu.

Niestety swoim nieuprawnionym działaniem, wykraczającym poza zakres umocowania, Warsaw Media House naruszyła warunki umowy w związku z czym nasz dział prawny podejmuje działania mające na celu zakończenie zlecenia.

Żadne z wezwań wystosowanych przez Warsaw Media House Sp. z o.o. Sp. k. nie jest i nie może być traktowane jako działanie podejmowane w imieniu Nałęczów Zdrój S.A. Prosimy uznać otrzymane od Warsaw Media House pisma za niebyłe”.

Okazuje się, że moja „ulubiona” partia jednak nie ugięła się pod ciężarem kapitalizmu, a pod ciężarem wymiaru sprawiedliwości, który stwierdził, że opowiadają rzeczy nieprawdziwe. Że Partia Razem wygaduje rzeczy nieprawdziwe, a już na pewno niestworzone, to ja ostrzegam od dobrych trzech lat, ale powyżej macie dowód, że to nie tylko moja fanaberia.

Cisowianka dziękuje Warsaw Media House za współpracę

Nałęczów Zdrój zmierza do rozwiązania współpracy z agencją, co w tym przypadku nie będzie przesadnie trudne, choć moim zdaniem na barkach producenta wody mineralnej spoczywa pewnego rodzaju odpowiedzialność moralna za „winę w wyborze”. Postanowiono na realizację zadań prawniczych przez agencję reklamową, której wiarygodność sprowadza się do pracowników nieużywających nazwisk czy jawne eksponowanie w swojej ofercie marketingu szeptanego, który sam w sobie jest przecież sprzeczny z prawem.

Niestety na zajęcie stanowiska w sprawie nie zdecydowała się dotąd żadna z marek, który wystawiły referencje Warsaw Media House, a były to m.in.: Bank Pekao S.A., Stefczyk Finanse, testa, słuchmed, mediaexpert, Makro, Amake, Fundusz Hipoteczny Dom.

Reakcja producenta wody możliwa dzięki społeczności Bezprawnika

Podobne pismo w ostatnich dniach otrzymywali od agencji Warsaw Media House twórcy również innych stron internetowych, które przynajmniej zająknęły się o Cisowiance w kontekście Partii Razem. W mediach społecznościowych skarżył się na to między innymi znany specjalista od marketingu – Jacek Kotarbiński.

Tym razem jednak problem udało nam się naświetlić szerszej społeczności czytelników Bezprawnika, a stąd historia powędrowała też do innych mediów, zyskując uznanie m.in. w oczach Wykopowiczów.

Osobiście chciałbym podkreślić, że nie ma niczego złego w samym wezwaniu do usunięcia artykułu, gdy ten narusza prawo. Jednak w tym wypadku mieliśmy wezwanie wysyłane w skandalicznej formie i na dodatek w związku z treścią, która prawa nie narusza. Na gruncie prawa autorskiego takie działanie bez zawahania nazwalibyśmy copyright trollingiem.