Doręczenie nakazu zapłaty z EPU będzie skuteczne, jeżeli zostanie on wysłany na adres zameldowania. To zmiana oczywiście słuszna, ale zupełnie bez sensu. Dlaczego pozostałe pozwy trzeba doręczać przez komornika? Wielu ludzi również boleśnie przekona się o tym, że obowiązek meldunkowy wcale nie został zniesiony.
Pod koniec ubiegłego roku weszła w życie ogromna nowelizacja kodeksu postępowania cywilnego. Jedną z wielu zmian było wprowadzenie nowych zasad doręczania korespondencji z sądu. Doręczenie komornicze zaczęło funkcjonować pomimo wielu wątpliwości i wielu kontrowersji. Ustawodawca jednak uznał, że podstawą każdego procesu oraz gwarancją należytej ochrony praw jest prawidłowe doręczenie przynajmniej pierwszego pisma w sprawie. Właśnie dlatego nowelizacja KPC 2019 nakłada ten nowy obowiązek na komorników sądowych.
Wielokrotnie wskazywałem na możliwe negatywne konsekwencje tego rozwiązania. W praktyce bardzo łatwo jest zablokować niemal każdy proces sądowy. Wystarczy po prostu ignorować listonosza, a następnie komornika i w zasadzie proces będzie niemożliwy do wytoczenia. Tylko najwięksi i najbardziej zdeterminowani mogą sobie pozwolić na zatrudnianie detektywa. Chyba tylko tak można udowodnić, że pozwany pod wskazanym adresem mieszka, ale się ukrywa. Ustawodawca jednak pozostał niewzruszony. Jak mantrę powtarzano, że od tego rozwiązania zależy gwarancja ochrony konstytucyjnego prawa do sądu.
Doręczenie nakazu zapłaty
Ta ochrona nie potrwała długo. Już za kilka tygodni w życie wejdzie kolejna nowelizacja procedury cywilnej. I tym razem ustawodawca wprowadzi nowe rozwiązania w kwestii doręczeń. Uznano, że gwarancja konstytucyjnych praw nie powinna przysługiwać w elektronicznym postępowaniu upominawczym (EPU). Przypomnijmy, że to superszybkie postępowanie, które toczy się elektronicznie. W przeważającej mierze korzystają z niego wierzyciele masowi oraz firmy windykacyjne. Elektroniczny sąd wydaje tysiące nakazów zapłaty na niewielkie kwoty. Konieczność doręczania tych nakazów przez komorników skutecznie zablokowałaby równie komorników, sąd oraz samych wierzycieli.
Dlatego 7 lutego zacznie obowiązywać nowa zasada doręczeń w tym konkretnym rodzaju postępowania.
Art. 505(34). § 1. Jeżeli pozwany, pomimo powtórzenia zawiadomienia zgodnie z art. 139 § 1 zdanie drugie, nie odebrał nakazu zapłaty, a w sprawie nie doręczono mu wcześniej żadnego pisma w sposób przewidziany w art. 131-138 i nie ma zastosowania art. 139 § 2 i 3 lub inny przepis szczególny przewidujący skutek doręczenia, nakaz zapłaty uznaje się za doręczony, o ile adres, pod którym pozostawiono zawiadomienia, jest zgodny z adresem ujawnionym w rejestrze PESEL. W przeciwnym przypadku stosuje się przepis § 2.
§ 2. Jeżeli po wydaniu nakazu zapłaty okaże się, że nie można go doręczyć pozwanemu w kraju, sąd z urzędu uchyla nakaz zapłaty i umarza postępowanie, chyba że powód w wyznaczonym terminie, nie dłuższym niż miesiąc, usunie przeszkodę w doręczeniu nakazu zapłaty. Wezwanie do usunięcia przeszkody nie podlega powtórzeniu.
Doręczenie nakazu zapłaty zostanie ułatwione dla niektórych wierzycieli
Doręczenie nakazu zapłaty wystawionego w elektronicznym postępowaniu upominawczym będzie skuteczne, jeżeli zostanie wysłane na adres zameldowania. To rozwiązanie oczywiście ze wszech miar słuszne. Nie ma również powodu, aby różnicować sposób na doręczenie nakazu zapłaty od normalnego pozwu. Niemniej jednak wiele osób czeka szok. Jednym z powszechniejszych mitów na temat prawa jest to, że obowiązek meldunkowy został zniesiony. Tysiące osób wkrótce się o tym przekonają, kiedy właśnie na ten adres zostaną im doręczone nakazy zapłaty.
Dziwi również upór ustawodawcy, który z jednej strony stawia na głowie zasady doręczania korespondencji w normalnym procesie. Z drugiej strony jednak w tak drastyczny sposób ułatwia dochodzenie roszczeń dla wierzycieli masowych.