Za kilka dni zaczną się wakacje. Nie wszyscy pamiętają, że z zarządzanych przez państwo odcinków autostrad A2 i A4 zniknęły bramki. Zmienił się system opłat za przejazd. W ostatni weekend zapominalscy stali w długich kolejkach na stacjach paliw. Gdzie kupić e-bilet autostradowy?
Gdzie kupić e-bilet autostradowy?
Sama się niedawno przekonałam, jak łatwo zapomnieć o e-Toll, gdy drogami, na których obowiązuje jeździ się rzadko. Mimo że system jest już z nami od roku. Początkowo dla chętnych, a od grudnia 2021 dla wszystkich. To znaczy, że opłacić przejazd państwowymi odcinakami autostrad Konin-Stryków (A2) i Wrocław-Sośnica (A4) można jedynie elektronicznie. Jedna z opcji to ściągnięta na telefon aplikacja.
Jeśli jednak ktoś jeździ tymi trasami sporadycznie, najprościej będzie kupić wcześniej e-bilet autostradowy. Można to zrobić na stronie etoll.gov.pl. W aplikacji e-TOLL PL BILET lub na stacjach PKN Orlen i Lotos. Kupując bilet trzeba podać numer rejestracyjny samochodu, trasę przejazdu i jego datę. Najlepiej e-bilet kupić z wyprzedzeniem. Można to zrobić nawet na 60 dni przed planowanym terminem podróży.
Można jednocześnie kupić kilka e-biletów autostradowych na przyszłe przejazdy. Każdy bilet jest ważny 48 godzin od wskazanej daty i godziny. Jeśli zmienimy plany, bilety możemy zwrócić. Ale jest to możliwe tylko przed zadeklarowaną godziną rozpoczęcia podróży. Przy zwrocie trzeba podać numer e-biletu. Będzie on też potrzebny podczas ewentualnej kontroli. Sprawdzić czy mamy bilet może nie tylko policja, ale też ITD, a nawet Służba Celno-Skarbowa.
Czym grozi brak biletu?
Mandatem w wysokości 500 zł. Jeśli jednak udało się uniknąć kontroli i przejechać autostradę bez biletu, to trzeba mieć świadomość, że Krajowa Administracja Skarbowa, która zarządza e-Tollem, dzięki odczytowi numeru rejestracyjnego, wie, o tej jeździe „na gapę”. Najlepszą opcją w takiej sytuacji jest wykupienie brakującego biletu w ciągu trzech dni, od zakończenia przejazdu. Niedokupienie biletu w tym czasie lub dokupienie po upływie tych 3 dni od zakończenia przejazdu skończy się nałożeniem opłaty dodatkowej, w wysokości 500 zł.
Jeśli już dostaniemy mandat, to możemy go tylko trochę pomniejszyć, opłacając w ciągu 7 dni od daty doręczenia wezwania. Wtedy wysokość jest obniżona do 400 zł. Po upływie 7 dni trzeba wpłacić całe 500 zł. Mandat, także w wysokości 500 zł, można dostać za zakrywanie tablic czy jakieś ich „ozdabianie”, które ma uniemożliwić odczyt tablic rejestracyjnych.
Korki, których w wakacyjne weekendy trudno uniknąć, sprawiają, że zjeżdżamy w autostrady wcześniej niż planowaliśmy, by po pewnym czasie znów na nią wrócić. Nasz e-bilet nie traci wtedy ważności. Możemy bez obaw wrócić na autostradę. Nie trzeba ponownie kupować biletu. Jest przecież ważny 48 godzin.