InPost uruchomił możliwość przesyłania paczek międzynarodowych. Na początku jest dostępnych osiem krajów, włącznie z Polską. Jeśli dostawa będzie przebiegać tak sprawnie jak w Polsce, to zagrożona będzie nie tylko konkurencja w branży kurierskiej. Czy tanie linie lotnicze będą musiały znaleźć nowy sposób na zarobek?
Przesyłki InPost do ośmiu krajów
W środę na X (ex-Twitter) CEO InPostu Rafał Brzoska ogłosił uruchomienie nowej usługi – przesyłek międzynarodowych. Wszystko może odbywać się z poziomu aplikacji mobilnej. Początkowo jest to osiem krajów, jednak InPost zapewnia, że w przyszłości ich liczba będzie się zwiększać.
https://twitter.com/RBrzoska/status/1856637492104962540/
Belgia, Francja, Włochy, Luksemburg, Holandia, Portugalia i Hiszpania. To do tych krajów będziemy mogli wysłać przesyłki. Wszystko ma przebiegać za pomocą znanego, sprawdzonego schematu – przesyłka z jednego Paczkomatu do drugiego. To, co imponuje najbardziej, to jednak nie tylko wygoda, ale przede wszystkim cena.
InPost = koniec bagażów podręcznych?
Wysłanie małej paczki do 25kg to koszt 28,99 zł, niezależnie od kraju. Wojtek Kardyś na swoim profilu na X (ex-Twitter) zaproponował bardzo ciekawą rzecz – wysyłanie swojego bagażu za pomocą InPostu. To naprawdę nie brzmi głupio, zważywszy na to, jak długo taka przesyłka ma iść. We Francji nasza przesyłka ma pojawiać się w ciągu 3 dni. Do Hiszpanii ma docierać w zaledwie 4 dni. Do Włoch i Portugalii w 5. To są naprawdę dobre informacje. Do tego dochodzi wygodna w obsłudze aplikacje i możliwość odbioru w Paczkomacie wtedy, kiedy chcemy. Nie jesteśmy w pełni zależni od kuriera, na którego musielibyśmy czekać w danym miejscu i chwili.
Sprawdziłem jakie ceny oferują najpopularniejsi, tani przewoźnicy za bagaż podręczny. Ceny na stronie Ryanair wahają się między 9,49 a 44,99 funtów, czyli prawie 50 a ponad 230 złotych. W przypadku WizzAira jesteśmy zmuszeni do kupienia WizzPriority, którego koszt wynosi nawet 270 zł. Bez dodatkowego bagażu podręcznego na pokład tych linii możemy wnieść jedynie mały plecak.
Owszem, w ramach małej przesyłki InPost nie przewieziemy walizki kabinowej, jednak wybierając dużą przesyłkę, która kosztuje 54,99 zł, już tak. To nadal bardzo atrakcyjna cena. Tym bardziej, gdy wybieramy się do największych miast – tam nie musimy martwić się o obecność Paczkomatu. To wszystko kwestia organizacji. Jeśli ktoś jest wprawionym podróżnikiem, to na pewno rozplanuje to tak, aby nawet za granicą mieć Paczkomat pod ręką. Co lepsze, w przypadku grupowego wyjazdu to już oszczędność kilkuset złotych. Co na to linie lotnicze, jeśli usługa stanie się hitem?