Program „Laptop dla czwartoklasisty” wchodzi na ostatnią prostą. Do końca września ponad 290 tys. komputerów ma służyć uczniom do nauki. Pozostałe 25 proc. zamówienia dostępne będzie do końca roku. Sprawdź, jakie haczyki przygotowało ministerstwo dla rodziców, którzy muszą podpisać umowy.
Program „Laptop dla czwartoklasisty” to umowa między rodzicem a ministerstwem. Właściwie dwa rodzaje umów — do wyboru
O tym, że od września czwartoklasiści obok piórnika i podręczników będą nosić w plecaku laptopy, informowaliśmy już na początku roku. W lipcu ustawę podpisał prezydent, a niebawem pierwsze sprzęty zaczną trafiać do szkół. Jednak jak zwykle bywa w takiej sytuacji, jeśli nie ma problemów, to przynajmniej są niejasności. Niedawno światło dzienne ujrzała umowa, jaką rodzice będą podpisywali z ministerstwem. A właściwie dwie — własności lub użyczenia. Do wyboru.
Co do zasady laptop dla czwartoklasisty będzie przekazywany na własność rodziców lub opiekunów prawnych. Jeśli z jakichkolwiek powodów nie będą chcieli go przyjąć jako własność, będą mogli zdecydować się na opcję użyczenia. W takim przypadku okres trwania umowy wynosi pięć lat. Po tym czasie strona określona jako „przyjmujący” będzie musiała zwrócić go do organu prowadzącego, czyli szkoły.
Umowy w programie „Laptop dla czwartoklasisty” zawierają kilka warunków, które rodzic lub opiekun prawny musi spełnić. Ciekawy, z punktu widzenia języka prawnego, jest zapis § 4 ust. 2 pkt 1, który brzmi:
Przyjmujący zobowiązuje się, w okresie 5 lata, od dnia zawarcia Umowy do niedokonywania w stosunku do Przedmiotu Umowy jakichkolwiek czynności rozporządzających, w szczególności zobowiązanie to obejmuje niedokonywanie zbycia Przedmiotu Umowy, oddanie go w użyczenie, wynajęcie lub przekazanie do użytku osobom trzecim.
Czy w takim razie dziecko może korzystać z komputera, czy jest osobą trzecią? Jakkolwiek z perspektywy wykonania programu nie będzie to miało znaczenia, to jednak jak zwykle przy tworzeniu aktu prawnego w Sejmie musi wystąpić jakaś niejasność.
Sam przepis oczywiście dotyczy zakazu pozbywania się laptopa w ciągu pięciu lat od podpisania umowy. Przede wszystkim nie można go wynajmować czy zastawiać w lombardzie.
Trzeba będzie meldować się z laptopem w sekretariacie
W tym samym ustępie jest mowa o „nieusuwania wzorów graficznych, oznaczeń (logo), symboli, naklejek (licencji) dotyczących promocji realizowanego wsparcia wynikającego z Ustawy lub identyfikujących Przedmiot Umowy”. Ten temat także już poruszaliśmy, gdyż obowiązkowy orzeł na laptopach czwartoklasistów to nie fanaberia, tylko lata doświadczeń z „przedsiębiorczymi” Polakami.
Kolejny punkt odnosi się do meldowania się w siedzibie szkoły z laptopem, który uczeń otrzymał z programu. Jest to tak naprawdę jedyny sposób, w jaki organ prowadzący może sprawdzić, chociaż pozornie, czy komputer jest wykorzystywany zgodnie z jego przeznaczeniem. Albo czy w ogóle jeszcze jest w posiadaniu ucznia. Czy nauczyciele będą sprawdzać historię wyszukiwania lub aplikacje, jakie zostały zainstalowane? Na ten moment jest to mało prawdopodobne, jednak jeśli tak będzie, na pewno uczniowie zadbają, by powiadomić o tym kogo trzeba.
Dla rodziców i opiekunów prawnych znaczący powinien być ostatni punkt tego ustępu. Przez podpisanie umowy zostali oni zobowiązani do „uczestnictwa w monitoringu i ewaluacji, w szczególności w wypełnianiu ankiet”.
Co ciekawe ustawa o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli nie precyzuje kar za złamanie postanowień umowy. W takim przypadku rodzicom może grozić odpowiedzialność odszkodowawcza (do wysokości wartości sprzętu) lub w najgorszej sytuacji unieważnienie umowy. Podczas odbierania sprzętu konieczne będzie złożenie oświadczenia o świadomości odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń (od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności). Jednak dotyczy ono tylko i wyłącznie przyjęcia drugiego laptopa w innej klasie lub szkole.
Komputer do nauki czy do grania?
Czy po zakończeniu edukacji w szkole, w której uczeń otrzymał laptopa, będzie musiał go zwrócić? Nie. Komputer jest własnością rodziców lub opiekunów prawnych dziecka, więc niejako „przechodzi” dalej razem z nim.
Czy na otrzymanym z programu „Laptop dla czwartoklasisty” komputerze będzie można instalować gry? Sprzęt jest przeznaczony przede wszystkim do nauki, jednak rozporządza nim rodzic lub opiekun prawny. To od jego decyzji będzie zależało, co uczeń będzie mógł zainstalować na laptopie.
Czy komornik będzie mógł zabrać laptopa? Nie. Komputer w okresie pięciu lat nie może być przedmiotem czynności rozporządzających. Dlatego w przypadku kłopotów finansowych rodziców, komornik nie ma prawa go zająć na poczet spłaty zobowiązań.
Na kim spoczywa obowiązek naprawy sprzętu z programu? Przez pierwsze 36 miesięcy komputery będą miały gwarancję. Na jej podstawie powinny zostać naprawione w szkole, a jeśli okaże się to niemożliwe — w serwisie. Czas naprawy ma wynosić maksymalnie pięć dni roboczych. Gdy jest to niemożliwe, serwis ma obowiązek dostarczyć uczniowi sprzęt zastępczy.