Dane o szczepieniu będą niezbędne do przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. W Sejmie procedowany jest projekt ustawy

Codzienne Rodzina Zdrowie Dołącz do dyskusji (154)
Dane o szczepieniu będą niezbędne do przyjęcia dziecka do żłobka lub przedszkola. W Sejmie procedowany jest projekt ustawy

Obowiązkowe szczepienia przy przyjęciu do żłobka? Kontrowersyjne zmiany są właśnie procedowane w Sejmie. Niedługo kolejne posiedzenie komisji i prawdopodobne jest, że nowe prawo zostanie uchwalone już podczas następnego posiedzenia.

Obowiązkowe szczepienia przy przyjęciu do żłobka

Senat pod koniec 2020 roku zaproponował projekt ustawy o zmianie ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3, ustawy — Prawo oświatowe oraz ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Ta enigmatycznie brzmiąca nowelizacja to poniekąd wprowadzenie przymusu zaszczepienia dziecka, jeżeli chce się je posłać do żłobka.

Tego rodzaju regulacje, to jest na przykład wyrażające się w legalizacji odmowy przyjęcia niezaszczepionego dziecka do przedszkola, zostały jakiś czas temu uznane za zgodne z prawami człowieka. Ograniczenia, jak prawo do prywatności, mogą być wprowadzane w związku z koniecznością ochrony zdrowia publicznego, zaś szczepienia pozwoliły na eliminację wielu chorób.

Wracając do projektu ustawy, ten dodaje do katalogu niezbędnych do podania podczas procedury przyjęcia do żłobka danych

informację, czy dziecko posiada wymagane szczepienia ochronne lub przeciwwskazania do odbycia szczepień zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych […]

Ułatwi to zbieranie danych, na podstawie których konkretne placówki mogą wprowadzać rozróżnienia w zakresie kwalifikacji do przyjęcia do żłobka.

Do przedszkola tylko po zaszczepieniu?

Projekt ustawy zakłada także dodanie nowego przepisu do ustawy Prawo oświatowe. Chodzi o rozszerzenie katalogu uprzywilejowanych kandydatów (obecnie są tam takie kryteria, jak niepełnosprawność dziecka czy wielodzietność) o:

legitymowanie się zaświadczeniem o posiadaniu przez kandydata wymaganych szczepień ochronnych lub zaświadczeniem potwierdzającym przeciwwskazania do odbycia szczepień zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych […]

Warto dodać, że powyższe nie dotyczyłoby dziecka 6-letniego, które musi odbyć obowiązkowe przygotowanie przedszkolne.

Nie jest to więc bezwzględny przymus szczepień dzieci. To jedynie swego rodzaju prawne uprzywilejowanie dzieci zaszczepionych. Teza, że dziecko niezaszczepione nie pójdzie do żłobka, czy przedszkola jest zatem przesadzona. Choć pojawi się oczywiście uregulowana możliwość, by w pewnych wypadkach pierwszeństwo miało dziecko zaszczepione.

Co do żłobków, to sytuacja z przyjmowaniem jedynie zaszczepionych dzieci nie jest w zasadzie niczym nowym. Przepisy wprost ustanowią możliwość zbierania oświadczeń o szczepieniu lub nie. Jako że tego rodzaju regulacje wprowadza się na szczeblu prawa lokalnego i jest to niewystarczające, proponowana nowelizacja „zalegalizuje” możliwość wprowadzania takich rozróżnień.

Jak projekt argumentują autorzy?

Jak wskazuje uzasadnienie projektu, konieczność zmian wywodzi się z konstytucyjnej konieczności zapewnienia dzieciom szczególnej ochrony zdrowia. M.in. poprzez konieczność zwalczania epidemii. Nadto wskazuje się, że

Podstawowym skutkiem wejścia w życie proponowanych zmian będzie wzrost wyszczepialności społeczeństwa. To bezpośrednio przełoży się na zmniejszenie liczby przypadków zachorowań na choroby zakaźne. W dłuższym czasie może doprowadzić do całkowitej eliminacji niektórych chorób.

Zmiany mają także w pewnym zakresie zmienić postrzeganie Programu Szczepień Ochronnych. I to nie poprzez bezwzględny przymus, a poprzez wskazanie, że stosowanie się do obowiązku szczepień oznacza realne korzyści.

Ma to w perspektywie przyszłości zmienić społeczne postrzeganie szczepień.

W mojej ocenie polaryzacja wokół szczepień jest na tyle silna, że jakiekolwiek regulacje odnoszące się do szczepionek i premiujące osoby zaszczepione zostaną uznane za atak na wolność.