Deweloper chce zbudować w Gdańsku rekonstrukcję osiedla z „Chłopaków z Baraków”. Choć raczej nie miał takich intencji

Na wesoło Nieruchomości Dołącz do dyskusji
Deweloper chce zbudować w Gdańsku rekonstrukcję osiedla z „Chłopaków z Baraków”. Choć raczej nie miał takich intencji

Będziemy mieli wkrótce w Gdańsku osiedle jak z Chłopaków z Baraków! Tak przynajmniej wygląda ono na wizualizacjach dewelopera. TriCity Park Village ma stanąć w dzielnicy Oliwa, tuż obok… bieżni stadionu AWFiS. Przyznam, że wciąż nie mam pewności czy ktoś z nas sobie po prostu nie robi jaj.

Osiedle jak z Chłopaków z Baraków

Niektórzy mówią, że nie można sprzedawać baraków jako apartamentów inwestycyjnych, ale to nieprawda. Można, tylko trzeba ładnie opisać je na stronie. Na tym polega odpowiedzialność – pisze na swoim facebookowym profilu Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej. I zamieszcza nieco przerobioną wersję wizualizacji przyszłego osiedla przy ulicy Czyżewskiego. Kilkanaście domków holenderskich stoi tuż obok siebie, po sąsiedzku mamy stadion Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu, a w rurze (która na wizualizacji jest sauną) z głębokiego snu budzi się właśnie Ricky z „Chłopaków z Baraków”. Bo to właśnie jego kultową sentencję o piciu w tygodniu i wstawaniu rano sparafrazował FRAG w swoim komentarzu.

Nie da się ukryć, że pomysłodawca TriCity Park Village przez większą część prezentacji projektu całkiem elegancko opisuje swój produkt. Wszak faktycznie „kompleks znajduje się obok parku, w którym znajdują się najlepsze w Trójmieście tereny do jazdy na rowerach”, „w pobliżu znajduje się ogród zoologiczny”, a po sąsiedzku są „kryty basen, korty tenisowe i odnowa biologiczna”. Marzenie, prawda? A potem, przewijając stronę, dostajemy wizualizację, wyglądającą jak plansza do gry w Simsy. Jedynkę.

źródło: Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej
źródło: Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej

Bara… przepraszam, „nowoczesne domy modułowe”, mają składać się z „dwóch niezależnych, w pełni wyposażonych apartamentów z tarasem”. Wielkość apartamentu to 26 metrów kwadratowych, a tarasu 13 m2. Widok, jak można zobaczyć na wizualizacji, na sąsiada z naprzeciwka jest po prostu znakomity! No i można wyjść i od razu pójść pobiegać po bieżni… lekkoatletycznej! Znamy też cenę, za jaką można sobie sprawić taki bara… sorki, domek. To 545 tysięcy złotych. Deweloper zapewnia, że nabywca na wynajmowaniu ludziom tych apartamentów zarobi rocznie 19% (z pełną obsługą najmu).

Kawałek małej Łeby w wielkim Gdańsku

W ogóle nie zwrócilibyśmy uwagi na TriCity Park Village, gdyby projekt został ogłoszony w Łebie, Ustce, Władysławowie, a nawet w Kołobrzegu. Wszak są to miejscowości, których mapy od lat coraz mocniej pokrywają się różnej maści domkami letniskowymi. I wiele z nich jest o wiele brzydszych i mniej funkcjonalnych niż te oferowane w Gdańsku. Ale właśnie w owym Gdańsku tkwi tu cały szkopuł. Bo zlokalizowane w zielonej Oliwie, gdzieś pomiędzy budynkami AWF-u a blokami mieszkalnymi, domki jako żywo przypominają amerykańskie camper parki, spopularyzowane przez Rickiego, Juliana i Bubblesa, bohaterów kultowego serialu, w Polsce tym bardziej popularnego z uwagi na cudowny, beznamiętny głos lektora. Co prawda deweloper w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej Trójmiasto przekonuje, że wizualizacja „nie robi jeszcze właściwego wrażenia”. Ale ja śmiem twierdzić, że wrażenie robi już, i to ogromne!

Jak mawia klasyk: