Czy rodzic może po prostu wydać pieniądze z komunii dziecka? Z przepisów prawa jasno stanowią one własność obdarowanego. Nie oznacza to jednak, że rodzic nie może nimi dysponować. Jak najbardziej ma prawo do ich wydania, ale tylko wtedy, gdy przeznacza je na realizację uzasadnionych potrzeb nieletniego.
Pieniądze z komunii mają niepokojącą tendencję do rozpływania się w powietrzu
Nie da się ukryć, że Pierwsza Komunia Święta to w Polsce nie tylko sam sakrament. Może nam się to nie podobać, ale poza aspektem duchowym jest jeszcze ten kulturowy. Obowiązującym w naszym kraju zwyczajem jest wyprawienie hucznego przyjęcia komunijnego, na które po nabożeństwie sprasza się rodzinę i znajomych. Elementem tego zwyczaju jest obsypywanie dziecka prezentami o znacznej wartości.
Dawno już minęły czasy, gdy dzieci otrzymywały co najwyżej zegarki czy rowery. Pieniądze z komunii to często kwota paru tysięcy złotych. Do tego dochodzą prezenty w rodzaju elektroniki. Z jakiegoś niewiadomego powodu upowszechniło się nawet sprawianie dziewięciolatkom w pełni funkcjonalnych quadów. Prezenty rzeczowe nie przysparzają później większych problemów. Pieniądze z komunii to zupełnie inna kwestia. Dość często znikają one w tajemniczych okolicznościach, zanim dziecko otrzyma z nich choćby złotówkę.
Nie ulega wątpliwości, że wyrażone w pieniądzu prezenty komunijne stanowią własność dziecka. Dziewięciolatek nie jest jednak w stanie nimi skutecznie dysponować. Osoby, które nie ukończyły trzynastego roku życia, nie mają w końcu zdolności do czynności prawnych. Teoretycznie mogą co najwyżej zawierać umowy w powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, które stają się skuteczne dopiero w momencie ich wykonania.
Kodeks rodzinny i opiekuńczy nie pozostawia wątpliwości, że zarząd nad majątkiem dziecka sprawują jego rodzice. Czy to oznacza, że mogą tak po prostu wydać pieniądze z komunii? Nie do końca. Ustawodawca przewidział pewne zastrzeżenia, które mają zabezpieczyć dziecko przed roztrwonieniem jego osobistego majątku przez osoby sprawujące władzę rodzicielską.
Zwykły zarząd majątkiem dziecka nie oznacza, że ten musi pozostawać w stanie absolutnie nienaruszonym
Kluczowym przepisem jest tutaj art. 101 przywoływanej wyżej ustawy.
§ 1. Rodzice obowiązani są sprawować z należytą starannością zarząd majątkiem dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską.
§ 2. Zarząd sprawowany przez rodziców nie obejmuje zarobku dziecka ani przedmiotów oddanych mu do swobodnego użytku.
§ 3. Rodzice nie mogą bez zezwolenia sądu opiekuńczego dokonywać czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu ani wyrażać zgody na dokonywanie takich czynności przez dziecko.
Skoro rodzice sprawują zarząd, to siłą rzeczy w jakimś stopniu mogą dysponować majątkiem swojego dziecka. Drugi i trzeci paragraf wprowadza istotne ograniczenia. Pieniądze z komunii nie stanowią jednak ani zarobku dziecka, ani przedmiotów oddanych mu do swobodnego użytku. W przypadku dziewięciolatka w ogóle trudno mówić o „swobodnym użytku” jako takim. Pozostaje nam kwestia tego, czy wydanie podarowanych dziecku pieniędzy mieści się w zakresie zwykłego zarządu.
Przywłaszczenie sobie prezentów komunijnych dziecka może kosztować rodziców nawet kilka lat w więzieniu
Teoretycznie wydanie większości oszczędności swojego dziecka trudno byłoby w taki sposób nazwać. Nie sposób się także powołać na obowiązek dokładania się do kosztów utrzymania rodziny przez dziecko. Ten istnieje, ale tylko w przypadku tych dzieci, które pracują i uzyskują z tej pracy dochody. W praktyce jednak w polskiej nauce prawniczej oraz w orzecznictwie sądów za czynności przekraczające zarząd zwykło się uważać przede wszystkim wydatki związane z nieruchomościami: ich zakup, sprzedaż. Może chodzić także o odrzucenie spadku, czy o likwidację specjalnie utworzonego dla dziecka rachunku bankowego.
Jeżeli chodzi o pieniądze z komunii, to rodzice co do zasady powinni zachowywać ten majątek w niepogorszonym stanie. W granicach zwykłego zarządu mieści się jednak dbanie o bieżące, uzasadnione potrzeby dziecka. Nie da się ukryć, że ich realizacja nie zawsze musi się podobać samemu dziecku. Nowe meble w jego pokoju nie brzmią przecież tak dobrze, jak nowa konsola do gier, albo bardzo dużo lodów. Nie oznacza to jednak, że rodzice nie mogą podjąć takiej decyzji, kierując się dobrem dziecka.
Czego rodzice nie mogą, to wydać pieniądze z komunii na realizację własnych potrzeb, które z dzieckiem mają związek co najwyżej luźny. To, że z nowego telewizora dziecko też będzie korzystać, nie znaczy jeszcze, że poprzez jego zakup działamy w trosce o jego dobra. Sprawa nie jest błaha, ponieważ w grę wchodzi nawet uznanie przywłaszczenia majątku dziecka za przestępstwo przywłaszczenia. Grozi za nie nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Treść przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego wyraźnie sugeruje ograniczanie ingerencji w pieniądze dziecka do minimum. Konieczność troszczenia się w ten sposób o jego dobro będzie raczej wyjątkiem niż regułą. Dlatego ewentualne decyzje o wydaniu tych środków najlepiej mimo wszystko skonsultować z dzieckiem i podjąć decyzję wspólnie.