Po co pisać testament skoro obdarowani i tak będą musieli zapłacić tym, którym nie chcieliśmy nic dać

Codzienne Rodzina Dołącz do dyskusji (161)
Po co pisać testament skoro obdarowani i tak będą musieli zapłacić tym, którym nie chcieliśmy nic dać

Spisujemy testament przekonani, że właśnie zatroszczyliśmy się o nasz majątek po śmierci, przy okazji robiąc prezent najbliższym. Niestety to wcale nie musi być prawdą, a testament może okazać się kością niezgody w rodzinie. Po co pisać testament skoro ustawodawca i tak wie lepiej, kto i ile powinien dostać.

Prawo do zachowku

Sprawiedliwość instytucji zachowku jest sprawą mocno dyskusyjną. Jeżeli rozporządzamy swoim majątkiem, to z założenia jesteśmy osobami w pełni władz umysłowych i doskonale zdajemy sobie sprawę, komu i co chcemy przekazać. Nie do końca wiadomo, dlaczego państwo postanowiło poprawiać naszą ostatnią wolę i umożliwiać dochodzenie pieniędzy osobom, które z bardziej lub mniej oczywistych powodów na nie nie zasłużyły. Tak jak alimenty na byłą żonę są antyreklamą małżeństwa, tak zachowek antyreklamą więzów rodzinnych.

Po co pisać testament?

Z założenia testament służy rozporządzeniu naszym majątkiem. Sporządzając go, upraszczamy formalności związane z nabyciem spadku przez naszych spadkobierców. Umożliwiamy im ominięcie długich i kosztownych postępowań sądowych. Tak wygląda teoria, w rzeczywistości sprawdza się to jedynie, gdy w rodzinie nie ma konfliktu. Jeżeli taki istnieje, najczęściej doprowadzamy do jeszcze dłuższych i kosztowniejszych postępowań sądowych. Co właściwie przekreśla cały sens sporządzania testamentu. Pomijając spadkobierców w testamencie, otwieramy im drogę do dochodzenia zapłaty zachowku, sumy, która tak naprawdę nie powinna im się należeć. Polski ustawodawca jak mało kto dba o interes osób, które na to nie zasłużyły. W efekcie ingeruje nawet w tak osobistą rzecz jak nasz majątek. Jaki jest więc sens spisania testamentu? Dzięki niemu obetniemy o połowę wartość tego co przysługuje niektórym spadkobiercom. Nasz majątek i tak prędzej czy później do nich trafi.

Oczywiście możemy spróbować taką osobę wydziedziczyć, ale taka sytuacja jest ściśle określona w przepisach. W 90 procentach konfliktach rodzinnych po prostu się nie sprawdza. Często bywa też tak, że konflikt zaczyna się dopiero po śmierci spadkodawcy, kiedy obdarowani czują, że podział nie jest sprawiedliwy. W dużej liczbie spraw ujawnia się również w trakcie postępowania, kiedy z pozoru sprawiedliwy podział staje się kością niezgody.

Dlaczego warto spisać testament?

Mimo dość niesprawiedliwych przepisów testament nie jest może najlepszą, ale najpewniej najrozsądniejszą formą rozdysponowania naszym majątkiem. Jest też najtańszy. Przekazanie majątku w formie darowizny lub umowy dożywocia wiąże się z dodatkowymi kosztami, choćby opłatą notarialną, która zwykle spada na obdarowującego. Ta w porównaniu do kosztów sporządzenia testamentu jest kilkukrotnie wyższa. Darowizną, a w szczególności umową dożywocia nie przekażemy również wszystkich składników majątku. Umowa dożywocia może dotyczyć jedynie nieruchomości. W tej sytuacji testament po prostu się opłaca.