Podjęcie pracy w ciąży a ZUS. Nie ma się co bać szybkiego urlopu

Codzienne Dołącz do dyskusji
Podjęcie pracy w ciąży a ZUS. Nie ma się co bać szybkiego urlopu

Czy otrzymanie zwolnienia lekarskie po miesiącu od zawarcia umowy o prace może przesądzać o jej pozorności? Co wpływa na interpretację ZUS-u i jak na tę kwestię patrzy sąd?

ZUS kontrola prawa do zasiłku

W swojej praktyce kilkukrotnie spotkałam się z zakwestionowaniem przez ZUS umowy o pracę tylko ze względu na fakt, że w bardzo krótkim czasie od jej zawarcia pracownik przeszedł na dłuższe zwolnienie lekarskie. Jak nietrudno się domyślić dotyczyło to najczęściej kobiet w ciąży. Sprawy zwykle trafiały do sądu, a tam ich losy były już różne. Tego typu sytuacji nie da się wsadzić do jednego worka. Ostatnio trafiłam na dość trafne ujęcie tej kwestii w jednym z wyroków.

Sąd Okręgowy w Kaliszu przyjrzał się sprawie pracownicy, która po miesiącu od zawarcia umowy o pracę na czas określony przeszła na zwolnienie lekarskie. Powodem zwolnienia była ciąża. Firma, która zatrudniała pracownicę, zajmowała się usługami hotelarskimi i sprzątającymi.

Podjęcie pracy w ciąży, a ZUS

Jak w wielu tego typu sprawach organ zakwestionował zasadność i istnienie umowy o pracę. Argumentując, że była ona pozorna i służyła wyłącznie uzyskaniu uprawnień związanych z zasiłkiem chorobowym.

Sąd ostatecznie nie podzielił tej argumentacji, a w trakcie postępowania przyjrzał się całości okoliczności zatrudnienia pracownicy. Badał m.in. czy po stronie pracodawcy faktycznie istniała potrzeba zatrudnienia pracownika, czy zatrudniona wykonywała pracą, czy w momencie zatrudnienia była ona zdolna do wykonywania pracy. Zbadał również, czy ustalone wynagrodzenie było odpowiednie do wymiaru i charakteru pracy oraz nie przekraczało możliwości finansowych pracodawcy.

Bardzo ważną poruszaną w trakcie postępowania kwestią był fakt niezatrudnienia nowego pracownika. Jak słusznie stwierdził sąd, nie mogło to przesądzać o pozorności umowy, gdyż w każdej tego typu sprawie należy wziąć pod uwagę realia lokalnego rynku pracy, a te w tym przypadku nie były kolorowe. Żaden z nowych kandydatów nie spełniał stawianych wymagań. Była więc to istotna kwestia, która przesądziła o braku nowego zatrudnienia. Co za tym idzie była to również istotna kwestia w ocenie braku pozorności umowy.