Sprzedajesz na Allegro? Uważaj na nowe oszustwo!

Gorące tematy Codzienne Technologie Dołącz do dyskusji (18)
Sprzedajesz na Allegro? Uważaj na nowe oszustwo!

Sprzedawcy Allegro mogą paść ofiarą złośliwego oprogramowania. Wszystko przez nową sztuczkę oszustów.

W sieci bardzo często spotykamy się z fałszywymi mailami, które mają na celu zainfekowanie naszego komputera wirusem. Rzadko jednak są to wiadomości tak starannie opracowane i spersonalizowane pod konkretnego odbiorcę jak te, które od kilku dni napływają do sprzedawców Allegro.

W popularnym serwisie aukcyjnym jest bardzo wielu użytkowników, którzy codziennie sprzedają setki produktów. Zdarzają się więc czasem pomyłki w księgowaniu czy wysyłce towarów. Właśnie na tym opiera się nowa sztuczka, o której pisze Zaufana Trzecia Strona. Oszuści wysyłają mail o tym, że będąc klientami sklepu otrzymali zły produkt. Oto jego treść, którą opublikowała ZTS:

Dzień dobry,

Około tygodnia temu zamówiłem u Państwa w sklepie za pośrednictwem allegro kilka przedmiotów użytku domowego. Zamówienie składałem mailowo ponieważ nie posiadam konta na Allegro.

Zapewniono mnie o dostępie do towaru oraz szybkiej wysyłce po wpłacie środków, co uczyniłem przesyłając pieniądze na konto w ING.

Paczka dotarła dotarła w dniu dzisiejszym, po dośc dłguim opóźnieniu. Problemem jest, iż nie dość że zamówienie było znacząco opóźnione to otrzymałem towar za który niestety, ale nie zapłaciłem …

Wysłali do mnie Państwo przedmiot z zupełnie innej aukcji, mianowicie;

[link do aukcji allegro]

Zastanawia mnie czy ktoś przypadkiem nie odberał mojego zamówienia…

Interesują mnie na tym etapie dwa możliwe rozwiązania sytuacji.
1. Zwrot środków w całości na mój rachunek z którego otrzymali Państwo przelew na swoje konto ing
2. Wysyłka w zamówionego towaru w ciągu 24h …

Oczywiście przedmiot, który otrzymałem przez pomylkę odeslę na podany adres.
Dla przypomnienia jeszcze raz załączam potwierdzenie przelewu na konto w ING, szczególy mojego zamówienia a także zdjęcie tego co otrzymałem:

http://docs.kraket.eu/?file=szczegoly_zamowienia_allegro_andrzej_jarzebski.doc

Proszę o odpowiedź jeszcze w dniu dzisiejszym, w innym wypadku będę zmuszony zgłosić sprawę do serwisu allegro.pl, mam jednak nadzieję na polubowne rozwiązanie sprawy

Z poważaniem,
Andrzej Jastrzębski

Całość jest dobrze przygotowana – w wiadomości sprzedawca otrzymuje link do swojego rzeczywistego towaru, który rzekomo został wysłany omyłkowo, zamiast zamawianego. Do wszystkiego dodany jest dokument z dowodem wpłaty oraz szczegółami odnośnie właściwego sprzętu, który był kupiony na aukcji.

Jest to jednak oszustwo, dokument nie istnieje, za to przy próbie jego otwarcia pojawia się wyglądający na oficjalny komunikat, informujący o braku wtyczki do odczytu pliku. Po kliknięciu „Napraw teraz” na komputer ściąga się program, będący wirusem. Co gorsza, jest to pułapka, którą sami dobrowolnie instalujemy.

Nie wiadomo jeszcze jakie szkody może wyrządzić wirus, ale nie wykluczone że zawiera w sobie m.in. keyloggera, dzięki czemu mógłby służyć m.in. do wykradzenia wpisywanych danych logowania. W przypadku stałych sprzedawców Allegro, hakerzy mogliby przejąć ich konta w serwisie i podmienić numer rachunku bankowego do wpłat. Prawdopodobnie zanim włamanie zostałoby ujawnione, spora część klientów zdążyłaby przelać pieniądze na konto przestępców.

Uważajmy więc na wszystkie wiadomości, które po otrzymaniu każą nam ściągać jakiekolwiek programy – nawet, jeśli jest to pozornie żądanie systemu, a nie autora e-maila. Niestety, internetowi włamywacze stosują coraz sprytniejsze metody, podszywając się pod realnie działające instytucje. Pieniądze z banku po kradzieży da się odzyskać, jednak często jest to mozolny proces.

Problemy z prywatnością i bezpieczeństwem w sieci, potrzebujesz pomocy prawnika? Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.

Fot. tytułowa: shutterstock.com