Burmistrz Ustrzyk Dolnych zakazuje używania koszmarnego podręcznika do Historii i Teraźniejszości. Jest tylko jeden problem

Państwo Rodzina Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Burmistrz Ustrzyk Dolnych zakazuje używania koszmarnego podręcznika do Historii i Teraźniejszości. Jest tylko jeden problem

Burmistrz Ustrzyk Dolnych wprowadza w swojej szkole zakaz używania podręcznika do HiT. Chodzi o literacki bohomaz Wojciecha Roszkowskiego, którego treściami z koszmaru rodem od tygodni żyje cała Polska. Historii i Teraźniejszości nauczyciele będą uczyć z przygotowanych przez siebie materiałów. Problem w tym, że samorządowiec… nie ma prawa tego zrobić.

Zakaz używania podręcznika do HiT

Kiedy pierwszy raz opisywałem wam, jeszcze tylko na podstawie fragmentów, podręcznik do Historii i Teraźniejszości, nazwałem go bardzo długim felietonem z portalu wPolityce pisanym przez incela. Zdania nie zmieniam. Ba, mam o dziele pana Roszkowskiego zdanie jeszcze gorsze. Głównie po tym, gdy zaczął w jednym z akapitów pisać o „hodowlach dzieci” i pytać czy ktokolwiek jest w stanie je pokochać. Oczywiście ów szalenie zagubiony umysł nie użył wprost słowa in-vitro (pisał o „laboratoriach”), ale każdy myślący człowiek doskonale wie, że chciał w ten sposób przekazać uczniom swoje chore ideologiczne podejście na temat tej metody leczenia bezpłodności.

Co prawda minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek stwierdził, że ten akurat fragment zostanie usunięty. Ale uzasadnił to, uwaga… winą Tuska!

Ponieważ Donald Tusk wykorzystał w sposób nikczemny, przedmiotowo i instrumentalnie dzieci z metody in vitro, to uważam, że rzeczywiście z tego fragmentu należałoby zrezygnować.

Ot taki fikołek godny najgorszego ministra edukacji, jakiego widziała Polska. Problem jednak pozostaje, bo Roszkowski w swoim „podręczniku” wymiotuje żółcią na wiele innych grup społecznych. I dlatego właśnie dziś burmistrz Ustrzyk Dolnych postanowił zareagować.

Ustrzyki Dolne nie chcą HiT

Stop nieprawdziwej retoryce PiSu. W zarządzanym przeze mnie LO MS w Ustrzykach Dolnych wprowadzam zakaz korzystania z podręcznika Historia i teraźniejszość – napisał na Twitterze Bartosz Romowicz. Dodając, że w jego szkole nauczyciel prowadzący przedmiot „będzie realizował podstawę programową z przygotowanych przez siebie indywidulnych materiałów, które szkoła będzie bezpłatnie przekazywała uczniom”. Romowicz przyznaje, że decyzję tę podjął w pełni świadomie, biorąc jej wszystkie konsekwencje na siebie.

Burmistrz napisał o konsekwencjach dlatego, że faktycznie mogą go za to działanie spotkać. Samorządowiec nie ma uprawnień do tego, by blokować używanie jakiegokolwiek podręcznika zatwierdzonego przez MEiN w szkole. Problem w tym, że innego podręcznika niż szczujący esej Roszkowskiego nie będzie. Co zatem pozostaje, jeśli alternatywą jest zmuszanie dzieci do czytania tych okropieństw? W moim odczuciu właśnie do takich sytuacji nadaje się obywatelskie nieposłuszeństwo. Kiedy władza przekracza wszelkie granice, każdy obywatel może odmówić przestrzegania jej nieludzkich decyzji. Burmistrz Ustrzyk Dolnych zapewne będzie miał za to problemy z prawem. Ale za to wyszedł na pierwszego przyzwoitego. I czuję, że wkrótce w ślad za nim pójdą też inni samorządowcy.