Przegrywamy z koronawirusem. Mamy już więcej nowych przypadków niż Niemcy i Włosi

Codzienne Zdrowie Dołącz do dyskusji (55)
Przegrywamy z koronawirusem. Mamy już więcej nowych przypadków niż Niemcy i Włosi

W pierwszej fazie pandemii wydawało się, że z koronawirusem radzimy sobie całkiem nieźle. Rząd dość szybko wprowadził lockdown, mieliśmy stosunkowo niewiele zakażeń i zgonów – przynajmniej w porównaniu do innych krajów. A jak wyglądają teraz zakażenia na tle Europy? Niestety, nie najlepiej.

W czwartek mieliśmy 4280 nowych przypadków koronawirusa (dziś już: 4739). To więcej niż w ponad dwa razy większych Niemczech – choć tam też sytuacja jest uważana za bardzo poważną. Dane z wczoraj z tego kraju mówią o 4058 przypadkach.

Sytuacja robi się coraz poważniejsza we Włoszech – choć na szczęście ciągle jest tam zdecydowanie mniej zakażeń niż na początku roku. Wczoraj w trakcie doby przybyło 3,6 tys. nowych przypadków.

Zdecydowanie lepiej (pod względem nowych zakażeń) niż w Polsce jest też w Szwecji. Kraj od początku stosował alternatywną politykę wobec wirusa i nie zdecydował się na szeroki lockdown. Obecnie w kraju jest poniżej 600 nowych przypadków na dobę. To znacznie mniej niż u nas – nawet biorąc poprawkę na to, że ten kraj jest niemal cztery razy mniejszy niż Polska.

Polskie zakażenia na tle Europy. Nie tylko Polska ma problem

Nie jest jednak tak, że tylko w Polsce sytuacja przyspiesza – i tylko u nas trzeba wprowadzać takie środki, jak cała Polska w strefie żółtej.

Koronawirus jest coraz większym problemem w Czechach. Ten kraj wyjątkowo szybko „odmrażał” się po lockdownie – jeszcze latem noszenie maseczek w sklepach czy w komunikacji miejskiej nie było tam obowiązkowe. Teraz Czesi mają już 5,3 tys. nowych przypadków dziennie (dane z wczoraj).

Bardzo źle jest w Wielkiej Brytanii – tam notuje się kilkanaście tysięcy nowych przypadków, a bywały dni, że było ich ponad 22 tys. Niewiele mniej jest ich we Francji.

Dzienna liczba nowych przypadków od początku pandemii do 7 października, fot: worldometers.info

Polskie zakażenia na tle Europy. Wszystkie przypadki i zgony

Łącznie mamy do tej pory ponad 116 tys. przypadków i ponad 2,9 tys. zgonów. To ciągle stosunkowo niedużo w porównaniu z innymi krajami Europy.

W Niemczech wszystkich zakażeń jest trzy razy tyle, a liczba zgonów dobija do 10 tysięcy. We Włoszech natomiast to już prawie 340 tysięcy – i 36 tys. zgonów.

W porównywalnej do Polski jeśli chodzi o liczbę mieszkańców Hiszpanii (46 mln osób), przypadków było niemal 850 tysięcy, a zgonów – 32 tys.

Jednak marne to pocieszenie, bo epidemia w Polsce ewidentnie przyspiesza. No i mało który szef europejskiego rządu mówił latem, że koronawirus jest w odwrocie i nie trzeba się go bać. A to mówił Mateusz Morawiecki. Tu też możemy się jakoś marnie pocieszyć, że nasz premier przynajmniej nie zdejmuje publicznie maski i nie namawia już do lekceważenia choroby. A to robi Donald Trump, prezydent kraju z 7,7 mln zakażeń, który zresztą sam zachorował na COVID-19.

Może to dlatego, że u nas wyborów na horyzoncie na razie nie ma, w USA mają się one odbyć już na początku listopada?