Studenci z Akademii Leona Koźmińskiego mogą zaliczyć WF, uprawiając e-sport. Chociaż pomysł wynika z pandemii, to w żadnym wypadku nie jest nierozsądny. Chciałbym nawet, by taka możliwość trafiła do wszystkich szkół, nie tylko wyższych.
Zaliczenie WF – e-sport
Centrum Gier Symulacyjnych i Gamifikacji Akademii Leona Koźmińskiego oraz Centrum Sportu Akademii Leona Koźmińskiego podjęły współpracę i do sportów, które uprawiać można w ramach WF, dodały… e-sport – donosi serwis „nowymarketing.pl”.
Przedsięwzięcie było możliwe dzięki zewnętrznej współpracy z warszawskim przedsiębiorstwem DaftCode (DaftMobile), specjalizującym się m.in. w tworzeniu gier. Umożliwiono studentom zdalne zaliczenie WF-u, a ściślej – brakujących godzin, wynikłych z pandemii.
Jak wyjaśnia na łamach źródłowego serwisu dr Marcin Wardaszko z ALK:
W ten sposób Akademia Leona Koźmińskiego wychodzi naprzeciw studentom, którzy ze względu na pandemię potrzebowali alternatywnej formy uczestnictwa w zajęciach sportowych. Mogą oni uczestniczyć w zajęciach WF, grając w gry online i rywalizując ze sobą w ramach wirtualnych rozgrywek. […] Akademia Leona Koźmińskiego jest otwarta na takie nowości. Prowadzi nawet sekcję e-sportową i ma profesjonalnie wyposażony gaming room .
Co istotne, zdalne zajęcia z WF-u nie kończą się na samym graniu.
E-sport to też sport!
E-sportowe zajęcia WF to nie tylko samo granie, ale i pole dyskusji, czy wymiany doświadczeń z zakresu gier wideo. CEO firmy DaftMobile, Michał Dąbrowski, słusznie zaznacza, że
E-sport to gry zespołowe na miarę czasów społecznego dystansowania się
Co ważne, zaliczyć WF można grając w mobilne gry e-sportowe stworzone przez DaftMobile. Chodzi o SpeedPong i Legendary Tactical Arena.
Samo przedsiębiorstwo szeroko współpracuje ze szkołami wyższymi, na przykład prowadząc kursy programowania. Warto jednak zastanowić się, czy e-sport nie powinien być co najmniej alternatywą dla tradycyjnego WF-u.
Zaliczenie WF – e-sport zamiast aktywności ruchowej. Ma to sens?
Oczywiście, że aktywność fizyczna jest ważna. Zajęcia z wychowania fizycznego są potrzebne, chociaż nie do końca niezbędne, bo brak tego typu zajęć w szkole, czy na uczelni, w żadnym wypadku nie powoduje, że sportu uprawiać nie można. To kwestia własnej woli, samozaparcia, czy dobrych praktyk.
Uznając, że w zajęciach WF chodzi nie tylko o samą aktywność ruchową, ale o kształtowanie odpowiednich postaw współpracy, czy współzawodnictwa, z jednoczesnym rozwijaniem swoich pasji, można przecież stwierdzić, że wirtualny sport za wiele nie odbiega od tradycyjnego jego wydania.
Nie chodzi oczywiście o to, by wychowanie fizyczne ze szkół usuwać. Dobrze jednak byłoby przemodelować system edukacji tak, by i na e-sport miejsce się znalazło. Jest to niewątpliwie przyszłość, chociaż – faktycznie – nie można zapominać o aktywizacji uczniów i studentów z zakresu aktywności ruchowej, czy zdrowego stylu życia – chociaż tej drugiej sfery WF raczej w praktyce nie dotyka, choć powinien.