Część studentów chce zarabiać co najmniej 8 tys. zł netto. Zarobki absolwentów w Polsce mają się jednak nijak do ich aspiracji

Finanse Praca Dołącz do dyskusji (557)
Część studentów chce zarabiać co najmniej 8 tys. zł netto. Zarobki absolwentów w Polsce mają się jednak nijak do ich aspiracji

Polski student chciałby przede wszystkim przyzwoicie zarabiać. Niektórzy liczą na pensje rzędu 8 tysięcy złotych netto. Okazuje się jednak, że zderzenie z rynkiem pracy może być niekiedy bolesne. Zarobki absolwentów wcale nie powalają. Nawet studenci kierunków technicznych niekoniecznie mogą liczyć na średnią krajową na dzień dobry.

Studia wyższe niekoniecznie są dzisiaj gwarancją wygodnego i zamożnego życia

Po co właściwie młodzi ludzie u progu dorosłości rok w rok zapisują się na studia? Być może niektórzy studenci będą w stanie szczerze odpowiedzieć, że zależy im przede wszystkim na poszerzeniu horyzontów i zdobyciu wiedzy z pasjonującej ich dziedziny.

Większości chodzi jednak o szansę na dobre zarobki, które miałoby gwarantować ukończenie dobrej uczelni na właściwym kierunku. Aspiracje studentów polskich uczelni wyższych cały czas odzwierciedlają ten sposób myślenia o wyższym wykształceniu.

Przez długie dekady wyższe miało w końcu otwierać drogę do życia na poziomie. Pokolenie naszych rodziców i dziadków przekonywało, że w najgorszym wypadku studia zapewniały pracę mniej wyczerpującą, niż ta czysto fizyczna. W praktyce jednak rzeczywistość weryfikuje takie wyobrażenia. I to nie tylko dlatego, że polskie uniwersytety nie należą do zbytnio cenionych na świecie. Po prostu zarobki absolwentów w Polsce w większości przypadków nie są zbyt imponujące.

Portal Money.pl przedstawił w ostatnim czasie zarówno zestawienie pensji uzyskiwanych przez absolwentów poszczególnych rodzajów studiów jak i tego jakie studenci mają oczekiwania wobec swojej kariery zawodowej. Trzeba przyznać, że jest kilka niespodzianek.

Zarobki polskich absolwentów rok po uzyskaniu dyplomu w przypadku niektórych kierunków nie przekraczają płacy minimalnej

Nikogo z pewnością nie zdziwi fakt, że zarobki absolwentów kierunków technicznych są obecnie najwyższe. W tym przypadku w grę wchodzą średnie zarobki rzędu 3781 zł. brutto już rok po uzyskaniu dyplomu. Dla porównania: średnia krajowa brutto w pierwszym kwartale 2020 r. wyniosła 5331,47 zł. brutto, a więc ok. 3847 zł. na rękę.

Na drugim miejscu klasyfikują się kierunki ścisłe. Ich absolwenci mogą liczyć na pensję średnio 3429 zł. brutto. Warto przy tym zauważyć, że z roku na rok różnice w zarobkach pomiędzy „ścisłowcami” a całą resztą tylko się pogłębiają.

Co ciekawe jednak, studenci kończący studia z obszaru medycyny, nauk o zdrowiu i kultury fizycznej oraz kierunki społeczne wcale nie są aż tak bardzo w tyle. Zarobki absolwentów w tych obszarach wynoszą odpowiednio 3115 i 3145 zł. brutto.

Myliłby się ten, kto spodziewał się na końcu stawki znaleźć humanistów. Ich średnie zarobki rok po uzyskaniu dyplomu wynoszą 2679 zł. Gorzej wypadają świeżo upieczeni weterynarze, leśnicy i agronomowie ze średnią pensją rzędu 2613 zł. brutto.

Najgorzej wypadają zarobki absolwentów kierunków artystycznych oraz przyrodniczych. To odpowiednio 2333 i 2116 zł. brutto. Dla porównania warto wspomnieć, że pensja minimalna wynosi obecnie 2600 zł. brutto.

Zarobki absolwentów mają się nijak do aspiracji polskich studentów – niektórzy chcieliby zarabiać nawet 8 tysięcy złotych

Jak średnie zarobki absolwentów po ukończeniu studiów mają się do ich oczekiwań płacowych studentów dziennych? Różnie. Przede wszystkim: większość z nich w jakiejś formie pracuje w trakcie studiów. Ze względu na charakter studiów stacjonarnych nie mogą najczęściej pracować w pełnym wymiarze godzin. Zarobki studentów są jednak porównywalne, a czasem wyższe, względem tych jakich mogą się spodziewać po ukończeniu studiów.

36 proc. badanych studentów zarabia mniej niż 2000 zł. netto – a więc ok. 2713 zł. brutto, bez uwzględnienia przywilejów podatkowych dla osób przed 26 rokiem życia. Zarobkami rzędu 2001-3000 zł. na rękę może pochwalić się 17 proc. badanych, dalsze 6 proc. zarabia 3001-4000 zł. Raptem 2 proc. szczęśliwców zarabia więcej niż 4000 zł. na rękę już w trakcie studiów.

Także studenci chcieliby generalnie zarabiać więcej. Wynagrodzenie netto poniżej 2000 zł. na rękę zadowala raptem 7 proc. respondentów. Dalsze 28 proc. chciałoby zarabiać do 3000 zł., 33 proc. do 4000 zł, a 17 proc. do 6000 zł. Wśród studentów znalazło się po 7 proc. ankietowanych, którzy chcieliby zarabiać przynajmniej 6000 zł oraz powyżej 8000 zł.

Gdy tym samym studentom zadano pytanie ile chcieliby zarabiać za 10 lat, zarobkami do 4000 zł. usatysfakcjonowanych byłoby raptem 4 proc. respondentów. Pozostałe grupy rozłożyły się mniej-więcej po równo. Niecała jedna czwarta ankietowanych liczy na zarobki rzędu odpowiednio: do 6000, do 8000, do 10 000 i powyżej 10 000 zł.

Kogoś dziwi, że najważniejszym czynnikiem dla przyszłych pracodawców przy wyborze pracy jest wysokość pensji?

Warto przy tym zauważyć, że dla aż 84,4 proc. respondentów najważniejsze przy poszukiwaniu pracy najważniejszy jest poziom wynagrodzenia. Najwyraźniej było to pytanie wielokrotnego wyboru, bo na drugim miejscu uplasowały się elastyczne godziny pracy wskazane przez 54,9 proc. badanych. Atmosfera pracy jest kluczowa dla 44,5 proc. ankietowanych.

Co ciekawe, renomę i opinię o firmę za najważniejsze uznało raptem 7,8 proc. studentów. Żadnym zaskoczeniem nie jest jednak kiepski wynik poziomu benefitów w pracy. Ten miły dodatek za godny większej uwagi uznaje 6,5 proc. respondentów. Możliwość dodatkowych szkoleń ceni sobie 10,1 proc. Jedna trzecia badanych kieruje się spodziewanym zakresem obowiązków, 35,7 proc. branżą.