Youtuber bije starszego mężczyznę. Wszystko dzieje się w Polsce, a chodzi… o wyświetlenia i zasięgi

Prawo Technologie Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (352)
Youtuber bije starszego mężczyznę. Wszystko dzieje się w Polsce, a chodzi… o wyświetlenia i zasięgi

Agresywny youtuber pobił starszego, pijanego mężczyznę, a filmik z całego zajścia wrzucił do sieci. Teraz sprawa trafi do prokuratury, ale chłopakowi zapewne wynagrodzi to wzrost zasięgów na YouTube.

Zaczęło się od tego, że młody youtuber podchodzi do pijanego człowieka. Zaczyna się krótka rozmowa, w trakcie której podchmielony obywatel strąca młodzieńcowi czapkę. Zostaje za to pobity: pięścią w twarz, popchany, przewrócony. Koledzy chłopaka biernie się temu przyglądają, komentując nieco tchórzliwie całą sytuację.

Młody youtuber, który dotychczas zajmował się komentowaniem gier komputerowych, wrzucił na swój YouTube filmik z tego zdarzenia. Na nagraniu widać, że mężczyźnie nikt nie chce w ludnej okolicy pomóc. Padają zdania „Jaki agresor”, „Co tu się odje… ało”, „Tam dalej stoją suki, 50 metrów”, „Nie mogę tego nagrywać, nie chcę, żeby dostał bana”. Policja, mimo, że jest 50 metrów od zdarzenia, nawet się nie kwapi do przyjścia.

Wszystko dzieje się nad Wisłokiem, w czerwcu, po koncercie Dawida Podsiadło w Millenium Hall.

Agresywny youtuber

Sprawę zauważył Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Chcą oni nadać sprawie dalszy bieg, przekazując filmik do prokuratury i składając zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Tutaj w sprawę wchodzi wyłącznie ewentualny uszczerbek na zdrowiu (pobicie jest wtedy, gdy dwie i więcej osób biją jedną, a bójka z kolei ma miejsce w momencie, gdy kilka osób bije się nawzajem). Kodeks Karny, artykuł 157 mówi:

§ 1. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia, inny niż określony w art. 156 spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 2. Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 3. Jeżeli sprawca czynu określonego w § 1 lub 2 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 2 lub 3, jeżeli naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia nie trwał dłużej niż 7 dni, odbywa się z oskarżenia prywatnego, chyba że pokrzywdzonym jest osoba najbliższa zamieszkująca wspólnie ze sprawcą.

Jeśli jednak doszło do ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, to zastosowanie ma przepis poprzedzający (artykuł 157):

§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci:
1) pozbawienia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia,
2) innego ciężkiego kalectwa, ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca działa nieumyślnie, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 5, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Na razie G2A zerwało kontakt z youtuberem, co podobno przyjął on ze zrozumieniem.

Niechże więc nadejdą radośni podpalacze o zwęglonych palcach

Sytuacja, według „Gazety Wyborczej”, wynika z tego, że youtuberzy mogą zaczynać niewinnie (na przykład od komentowania gier), lecz później zauważają, że agresywne zachowania przyciągają tłumy. Tutaj warto zauważyć, że ofiarami przemocy w tzw. patostreamach padają osoby słabsze, zazwyczaj będące pod wpływem alkoholu. Z jakiegoś powodu przyjęło się, że alkoholik jest sam sobie winien i dlatego nie należy się mu żaden szacunek. Dzieci i młodzież lubią zaczepiać tych, u których widać objawy choroby alkoholowej, bo rodzice uczą ich, że pijanemu nie przysługuje tyle praw. Zastanówmy się zresztą sami: ile razy nie udzielono pomocy mężczyźnie leżącemu na ulicy, bo uznano, że „pewnie pijany”?

Jeśli przejrzymy YouTube, znajdziemy więcej filmików, na których robi się żarty pijanym ludziom, żebrakom, chorym psychicznie albo starszym osobom. Normalną obelgą jest „ty Downie” czy „masz autyzm”. W owych filmikach jest też taki szczególnie przykry przypadek, który potwornie bawi niektórych:

Abstrahując od faktu, czy było to wyreżyserowane, czy nie, ta sytuacja jest okropnie smutna.

W społeczeństwie panuje często przekonanie, że słabszym pomoc się nie należy, że sami są sobie winni, że powinni być źródłem uciechy. Jak w „Manifeście futuryzmu” Marinettiego, gdzie wołał on o to, by młodzi mieli prawo do zabijania starszych, by światem rządziła pogarda słabości.

A czemu koledzy nie zareagowali? Raz, że doszło do rozproszenia odpowiedzialności, a dwa, że w takich sytuacjach nikt nie chce się wyłamywać, żeby nie być wziętym za słabego, który wstawia się za pijakami. I skoro sięgamy do literatury to pisał Bułhakow, że „tchórzostwo nie jest jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością najstraszliwszą”. Ci, którzy śmieją się z bicia słabszych, są niedojrzałymi tchórzami.