Miliony dla Ryanair. Żartownisiowi od alarmu bombowego w Modlinie została już tylko upadłość konsumencka

Gorące tematy Codzienne Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (256)
Miliony dla Ryanair. Żartownisiowi od alarmu bombowego w Modlinie została już tylko upadłość konsumencka

Niedzielny alarm bombowy w Modlinie. Rzecz nie do zbagatelizowania w świetle ostatnich wydarzeń w Brukseli, jednakże „żart życia” będzie kosztował żartownisia zapewne miliony, których będzie dochodził od niego Ryanair. Czy dowcipniś ma jakieś szanse na uniknięcie kary?

Prawo karne a alarm bombowy w Modlinie

Sprawca zdarzenia odpowiada za wszelkie koszty wynikłe z jego fałszywego zawiadomienia, a więc koszty działania służb, a także straty poniesione przez przewoźników. Można również rozważyć czy osoby, które były na lotnisku w chwili alarmu nie posiadają w stosunku do niego roszczeń o zadośćuczynienie, wszak znajdowanie się w miejscu w którym miała znajdować się bomba może wywoływać daleko idący stres (ktoś mógł w szczególności doznać zawału serca), a także może skutkować powstaniem traumy.

Głupi wybryk zagrożony jest także odpowiedzialnością karną, gdyż zgodnie z art. 238 kodeksu karnego:

Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstwie skarbowym organ powołany do ścigania wiedząc, że przestępstwa nie popełniono, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Teraz powstaje pytanie, co nasz żartować może zrobić, gdy Ryanair pozwie go o milionowe odszkodowanie i proces wygra? Pozostaje mu tylko złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości konsumenckiej, dzięki której po maksymalnie 36 miesiącach zostaje ,,oddłużony”. Jednakże żeby sprawiedliwości stało się zadość – tracąc przy tym np. mieszkanie jeśli je posiada i w części za jego pomocą regulując swój dług.

Upadłość konsumencka nie zawsze możliwa

Jednakże należy podkreślić, że sąd oddala wniosek o ogłoszenie upadłości, jeżeli dłużnik doprowadził do swojej niewypłacalności lub istotnie zwiększył jej stopień umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa. Czy fałszywy alarm bombowy stanowi doprowadzenie do swojej niewypłacalności wskutek rażącego niedbalstwa?

W mojej ocenie, choć niektórym wydawać się może to paradoksalne, nie. Jednym z argumentów za powyższym jest to, że nawet, jeżeli ktoś był na tyle „nierozsądny” (by nie użyć innego słowa), że dokonał fałszywego zawiadomienia, to jednak, gdyby miał świadomość tego jakie koszty powyższe wywoła nigdy by przedmiotowego działania nie podjął. Działanie takiej osoby było więc niedbałe, ale nie rażąco niedbałe. Przy tym tu w drodze wyjątku stosowałbym wykładnię mając na uwadze subiektywną ocenę sprawy przez sprawcę zdarzenia.

Zagadnienie pod względem prawnym jest niewątpliwie ciekawe, tym niemniej dla autora „żartu” może stać się sprawą życia i śmierci.

Jeśli chciał(a)byś uzyskać poradę prawnika w powyższym lub też innym zakresie, to z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy.

Fot. tyt.: alarm bombowy w Modlinie by Pexels