Bezpieczny Kredyt stał się programem dla singli, no chyba że upchniemy 4-osobową rodzinę w kawalerce

Nieruchomości Rodzina Społeczeństwo Dołącz do dyskusji
Bezpieczny Kredyt stał się programem dla singli, no chyba że upchniemy 4-osobową rodzinę w kawalerce

Rodzinne plany zakupu własnych czterech kątów niejednokrotnie napotykają na rynkowe przeciwności, które znacząco komplikują realizację marzeń o przestrzeni dostosowanej do potrzeb życia rodzinnego. Mimo optymistycznych oczekiwań związanych z rządowym programem Bezpieczny Kredyt 2%, realia rynku nieruchomości w ostatnim czasie nie sprzyjają rodzinom, które stanęły przed wyzwaniem znalezienia odpowiedniego mieszkania.

Z najnowszych danych rynkowych wynika, że ceny mieszkań w największych polskich miastach wykazują dynamiczny wzrost, oscylujący od 11% do nawet 23% rocznie, co wywiera bezpośredni wpływ na decyzje zakupowe rodzin. Ten znaczący wzrost popytu i cen często zmusza rodziny do poszukiwania domu poza centralnymi obszarami miast, a nawet do rozważenia przeprowadzki do mniejszych miast aglomeracji, gdzie oferta jest bardziej przystępna cenowo.

Odpowiedź na pytanie, czy sytuacja ta ulegnie zmianie, wydaje się być zależna od wielu zmiennych, w tym od przyszłych kierunków polityki mieszkaniowej i działań deweloperów na rynku pierwotnym.

Najświeższe raporty rynkowe pokazują, że posiadanie nieruchomości ma istotny wpływ na dobrostan rodzin w Polsce, z 75% posiadających własny kąt. Jednakże, dla tych, którzy chcą zakupić swoje pierwsze mieszkanie, przeszkody są wyraźnie zarysowane. Z jednej strony mamy do czynienia z szybkim ubywaniem mieszkań z rynku, zwłaszcza tych wchodzących w zakres programu Bezpieczny Kredyt 2%, z drugiej – z malejącym metrażem dostępnych lokali, które odpowiadałyby potrzebom rodzin.

Rozpatrując europejskie standardy mieszkaniowe, komfortowe życie rodziny wymaga odpowiedniej przestrzeni, czego odzwierciedleniem jest średnia powierzchnia mieszkań zajmowanych przez polskie rodziny – około 82 metrów kwadratowych. Niestety, w obliczu wzrastających cen, coraz częściej rodziny muszą zadowolić się mniejszym metrażem, co wyraźnie obniża komfort życia.

Przedmieścia szansą na Godne Życie

Analizując sytuację na rynku, obserwujemy także zjawisko przesunięcia zainteresowania w stronę przedmieść i mniejszych miast aglomeracji, co często jest wynikiem kompromisu między ceną a jakością życia. W tych lokalizacjach, choć mieszkania są tańsze, często można liczyć na lepszą dostępność usług i infrastruktury, ważnej dla rodzin z dziećmi. Niemniej jednak, wybór ten niesie za sobą konieczność dłuższych dojazdów do pracy, co w obliczu rosnącej popularności pracy zdalnej, dla niektórych może nie stanowić już takiej przeszkody jak dawniej.

W kontekście nadziej na poprawę sytuacji rodzin na rynku mieszkaniowym, należy wspomnieć o zauważalnym wzroście podaży mieszkań na rynku pierwotnym. Deweloperzy zgłaszają znaczące zwiększenie oferty, co może stopniowo prowadzić do stabilizacji cen. Mimo to, nie należy spodziewać się gwałtownych spadków cen. Eksperci rynku mieszkaniowego, tacy jak Ewa Tęczak z Otodom, zwracają uwagę, że należy raczej oczekiwać umiarkowania dynamiki wzrostu cen, niż ich spadku.

Przyszłość rynku mieszkaniowego dla rodzin wydaje się być zależna od wielu zmiennych, w tym od polityki mieszkaniowej rządu i strategii deweloperów. O ile pojawiają się oznaki nadziei, o tyle droga do osiągnięcia równowagi na rynku mieszkaniowym wydaje się być długa i wymagająca kompleksowego podejścia do potrzeb wszystkich grup społecznych, w tym rodzin szukających swojego wymarzonego domu.