Czarny Poniedziałek – w obronie prawa do aborcji

Gorące tematy Zdrowie Dołącz do dyskusji (30)
Czarny Poniedziałek – w obronie prawa do aborcji

W ostatnich dniach znowu rozgorzała w Polsce dyskusja o aborcji – o czym zresztą pisaliśmy na łamach Bezprawnika. W poniedziałek, 3 października odbyć się ma Ogólnopolski Strajk Kobiet. Uczestniczki chcą w ten sposób zaprotestować przeciwko możliwym ograniczeniu dostępu do aborcji.

Przypomnijmy: w Sejmie procedowany jest obywatelski projekt ustawy, która de facto zakazuje aborcji. Projekt zakłada ochronę płodu już od etapu połączenia się męskiej i żeńskiej komórki rozrodczej. Za naruszenie zakazu aborcji przewiduje się nawet 5 lat więzienia.

Jednocześnie Sejm odrzucił inny, obywatelski projekt – dotyczący liberalizacji prawa aborcyjnego. Wzbudziło to zrozumiałe oburzenie szeroko rozumianych środowisk lewicowych (może za wyjątkiem p. Magdaleny Ogórek, niedoszłej pani prezydent z ramienia SLD), a także tych, którzy popierają obecny tzw. „kompromis aborcyjny”.

Partia Razem rozpoczęła kampanię „Czarny Protest”, w ramach którego w wielu miastach odbywają się demonstracje, a użytkownicy serwisów społecznościowych zmieniają swoje zdjęcia profilowe na czarno-białe.

Hashtag #CzarnyProtest nie przeszedł bez echa, co poniektórzy użytkownicy Twittera nawet postanowili się włączyć się do debaty o prawach reprodukcyjnych, np. w ten, ujmujący swoją łagodną stanowczością, sposób:

Czarny Poniedziałek

Kolor czarny najwyraźniej przypadł do gustu innym środowiskom sprzeciwiającym się zakazowi aborcji. W najbliższy poniedziałek, 3 października, ma odbyć się Ogólnopolski Strajk Kobiet. Inspiracją do tego wydarzenia przyszła z dalekiej Islandii. Jak piszą na fanpejdżu organizatorzy protestu:

Wzorem kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały swój kraj, robimy jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko ustawie procedowanej w polskim parlamencie przez morderców kobiet! (…)

3 października:
– bierzemy urlop na żądanie
– bierzemy dzień wolny na opiekę nad dzieckiem
– nie idziemy na uczelnię
– bierzemy urlop bezpłatny
– korzystając z jakiejkolwiek innej legalnej możliwości – nie idziemy do pracy i na uczelnię!

Niektórzy pracodawcy (przy założeniu, że prezydent miasta to pracodawca) już wyrazili swoją solidarność z protestującymi kobietami. Czarny poniedziałek będzie np. respektowany w urzędzie miasta Częstochowa:

Oczywiście, powodzenie protestu będzie można ocenić dopiero w poniedziałek, zwłaszcza, że na chwilę obecną swój udział w nim na Facebooku zadeklarowało nieco ponad 50 000 osób. Czy faktycznie tyle kobiet nie przyjdzie w poniedziałek do pracy? Czy pracodawcy – zwłaszcza w mniejszych firmach – uwzględnią wnioski o urlop na żądanie? Czy protest przekona parlamentarzystów do porzucenia idiotycznego (to najłagodniejsze określenie, jakie przychodzi mi do głowy) projektu?

Autorzy Bezprawnika posiadają różne poglądy ws. aborcji, ale Ogólnopolski Strajk Kobiet znajduje nasze poparcie. Burzenie dotychczasowego „kompromisu aborcyjnego” to nie jest dobra zmiana.

Jeśli uczestniczki protestu napotkają na problemy z pracodawcą, zawsze warto skorzystać z porady prawnika. Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół osób specjalizujących się w poszczególnych dziedzinach, który solidnie, szybko i tanio pomoże rozwiązać Twój problem. Opisz go pod adresem e-mailowym kontakt@bezprawnik.pl, a otrzymasz bezpłatną wycenę rozwiązania sprawy