Prędko świateł nie wyłączymy. Ministerstwo nie pozostawia wątpliwości

Moto Dołącz do dyskusji (124)
Prędko świateł nie wyłączymy. Ministerstwo nie pozostawia wątpliwości

Polak obecnie musi cały czas mieć włączone światła dzienne, choć na przykład Niemiec, Brytyjczyk czy Hiszpan może je spokojnie wyłączyć, gdy pogoda jest dobra. – To bez sensu – argumentowali niektórzy posłowie Kukiz ’15. Resort infrastruktury jednak odpowiedział im jasno: jazda na światłach dziennych jest obowiązkowa i taka pozostanie.

Jazda na światłach dziennych jest nad Wisłą obowiązkowa od lat, podobnie jak zresztą w 14 innych państwach Unii.

Co jakiś czas pojawiają się jednak pomysły, żeby z tego obowiązku zrezygnować. W końcu na przykład u naszych zachodnich sąsiadów obowiązuje tu pełna dowolność.

– Nie istnieją żadne wiarygodne badania, które dowodzą, że włączone w dzień światła mijania realnie wpływają na zmniejszenie liczby wypadków drogowych. Mało tego, są badania, które temu przeczą- argumentowali trzej posłowie z ugrupowania Pawła Kukiza.

Co na to Ministerstwo Infrastruktury?

Jazda na światłach dziennych pozostanie obowiązkowa

Resort nie planuje podejmowania działań legislacyjnych mających na celu zmianę obowiązujących przepisów – tak odpowiedział na interpelację posłów Rafał Weber z ministerstwa.

– Mając na uwadze wnioski z przeprowadzonych badań i analiz oraz doświadczenia znacznej części państw Unii Europejskiej, wyrażam opinię, iż ustawowy obowiązek używania świateł mijania albo świateł do jazdy dziennej, podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza w czasie od świtu do zmierzchu jest właściwym rozwiązaniem i powinien zostać utrzymany – dodał jeszcze przedstawiciel ministerstwa.

Dyskusja oczywiście trwa od lat – zwolenników rozwiązania, by światła do jazdy były włączone w dzień przez cały rok jest sporo, ale są i przeciwnicy. Argumentują, że przecież jazda na światłach to większe zużycie paliwa i dodatkowy obowiązek dla kierowcy.

Jednak nie zawsze musi być to prawda – w końcu nowoczesne dziennie światła LED są dość ekologiczne i zużywają stosunkowo mało energii.

A jeśli o liczbę wypadków samochodowych, to niestety ciągle jesteśmy w europejskiej czołówce. W 2018 r. było u nas aż 31,4 tys. wypadków drogowych, w których zginęło ponad 2,8 tys. osób.

Fakt, polskie drogi są z roku na rok coraz bezpieczniejsze, ale wciąż daleko nam tu do Zachodu. Chyba więc dyskusja o rezygnacji ze świateł przez cały rok nie jest jeszcze u nas na miejscu. Może najpierw nauczmy się jeździć bezpieczniej i wyremontujmy nasze wciąż dziurawe drogi.