Jedzenie psów nie mieści się nam w głowie. Ale i Wietnam wreszcie rozważa wprowadzenie stosownego zakazu

Społeczeństwo Zagranica Dołącz do dyskusji (49)
Jedzenie psów nie mieści się nam w głowie. Ale i Wietnam wreszcie rozważa wprowadzenie stosownego zakazu

Wiele osób oburza fakt, że w niektórych państwach (a zwłaszcza w Wietnamie) jedzenie psów nie jest niczym nadzwyczajnym, a psinę traktuje się mniej więcej tak jak u nas koninę czy jagnięcinę. Okazuje się, że już niedługo restauracje w wietnamskim Hanoi nie będą mogły serwować dań z psim mięsem. 

Jedzenie psów w Hanoi: znikną sklepy sprzedające psinę

Do 2021 r. Hanoi ma być wolne od psiego mięsa –tak twierdzi wietnamski Minister Zdrowia, a jego słowa przywołuje portal Fly4Free.  Ubojnie psów mają być stopniowo zamykane, a ich działalność – wygaszana. Konsekwencją jest też zniknięcie z restauracyjnego menu dań zawierających psinę oraz całkowity zakaz handlu psim mięsem. Jeśli jednak ktoś myśli, że władze Hanoi doszły do takich a nie innych wniosków ze względów moralnych, to niestety jest w błędzie. Ludowa Komisja Hanoi w oficjalnym komunikacie podała, że ubój i wykorzystywanie mięsa z psów (i kotów) wywołuje sprzeciw wśród turystów i gości z zagranicy. Co z kolei negatywnie wpływa na wizerunek „cywilizowanego” miasta. Czyli w skrócie – zakaz będzie, ale tylko po to, by miasto nie straciło dużych wpływów z turystyki.

Władze Hanoi: jedzenie psiego mięsa jednak nie jest zdrowe

Władze stolicy Wietnamu już teraz apelują do obywateli, by zaprzestali jedzenia psiego mięsa. Jednym z powodów jest możliwość rozprzestrzeniania się wścieklizny i leptospirozy – właśnie ze względu na spożywanie psiny. Miejskie władze wezwały również do zaprzestania jedzenia kotów.

Należy jednocześnie pamiętać, że jedzenie psów jest dla Wietnamczyków głęboko zakorzenionym nawykiem. Na szczęście coraz więcej mieszkańców tego kraju dostrzega problem. Wietnamczycy rozumieją też, że tradycja nie może przesłaniać np. problemu niehumanitarnego uboju zwierząt. Prawdopodobnie jednak zanim Wietnam (a nie tylko Hanoi) całkowicie pożegna się ze zwyczajem jedzenia psiego (i kociego) mięsa, minie jeszcze sporo czasu. Mimo to dobrze, że problem został w końcu dostrzeżony przez władze. Nawet jeśli pobudki do wprowadzenia zakazu nie są tak szlachetne, jakbyśmy tego chcieli.