Bruksela idzie na ostro. Chce nam odciąć wszystkie fundusze UE

Finanse Państwo Dołącz do dyskusji
Bruksela idzie na ostro. Chce nam odciąć wszystkie fundusze UE

To, że nie mamy szans na KPO, wiadomo od dawna. Teraz jednak wygląda na to, że zapowiada się zupełny koniec wypłat unijnych dla Polski. Również z „dużego” budżetu, który miał wynieść dla nas aż 75 mld euro.

Komisja Europejska zupełnie odetnie Polskę od pieniędzy z UE – podaje „Rzeczpospolita”. Jeśli tak naprawdę się stanie, będzie to gigantyczny cios dla naszej gospodarki. Bez KPO sobie jakoś radzimy – chociaż w tym momencie dodatkowe euro bardzo by nam się przydały.

Pieniądze z „normalnego” unijnego budżetu to jednak zupełnie co innego. Dzięki nim np. samorządy mogą budować nowe drogi czy mosty, dzięki tym środkom Polska zdołała się tak szybko rozwinąć w dwóch ostatnich dekadach.

W latach 2021-2017 do Polski miało trafić aż 75 mld euro z funduszy z polityki spójności. Ale wygląda na to, że Bruksela mówi na razie twarde „nie”.

Koniec wypłat unijnych dla Polski? Rząd PiS się doigrał

Takie zapowiedzi są dla nas fatalne, choć trzeba przyznać – można było się tego spodziewać. Bruksela w końcu naprawdę zdenerwowała się brakiem postępów, jeśli chodzi o nasz wymiar sprawiedliwości.

I środki z UE mają być zablokowane właśnie do momentu, aż nie „naprawimy” tu naszych błędów. Oczywiście chodzi przede wszystkim o przywrócenie wszystkich sędziów odsuniętych przez Izbę Dyscyplinarną czy zagwarantowanie sędziom prawa do zadawania pytań prejudycjalnych do TSUE.

Biorąc pod uwagę obecną retorykę rządu, spory w Zjednoczonej Prawicy i to, że Zbigniew Ziobro ciągle trzyma pieczę nad naszym wymiarem sprawiedliwości – „naprawianie” wymiaru sprawiedliwości w tym momencie niełatwo sobie wyobrazić. Można się spodziewać natomiast kolejnego zaostrzenia retoryki PiS względem Brukseli. Już teraz czołowi politycy tej partii mówią, że Komisja Europejska chce wpłynąć na polskie wybory i odsunąć ich od władzy. Teraz pewnie będą mówili to jeszcze głośniej. A polskie regiony – czy będą tego chciały czy nie – będą musiały umierać za „reformę” sprawiedliwości, która zresztą okazała się jedną wielką porażką. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno temu żyliśmy whisky za 30 zł