Powrót z wakacji z mandatem i punktami karymi? Kiepska perspektywa. Najlepsza rada to oczywiście jeździć przepisowo i uważać na drogach. No dobrze, ale gdzie uważać najbardziej? Na szczęście już wiemy, które radary łapią najwięcej kierowców.
Lokalizacjami najbardziej „płodnych” polskich fotoradarów podzieliła się z serwisem money.pl Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Wniosek? Najwięcej radarów wyłapuje kierowców w stolicy i na południu Polski. Choć oczywiście warto też uważać na radary i w innych punktach kraju.
Bezapelacyjnie „najbrutalniejszym” polskim radarem jest ten z ul. Ostrobramskiej w kierunku Remberowa w Warszawie. Od stycznia do maja 2023 r. „złowił” on aż 4827 kierowców, którzy za mocno wcisnęli gaz. Drugie miejsce zajął radar w Gliwicach, a dokładnie rzecz biorąc ten na łącznicy w obrębie węzła Sośnica, który prowadzi do autostrady A1. Tu mamy trochę ponad 4,5 tys. złapanych kierowców. Trzecie miejsce zajmuje Szczecin i fotoradar na ul. Gdańskiej – tu na liczniku jest niecałe 4,5 tys. wyłapanych naruszeń prędkości.
Które radary łapią najwięcej kierowców? Najbardziej wydajne są te ze stolicy
Jak wynika z danych GITD, najbardziej narażeni na radarowe fotografie są kierowcy z Warszawy. I tak na przykład radar z al. Poniatowskiego nad wałem Miedzeszyńskim wyłapał w badanym okresie 3,7 tys. kierowców, a ten z ul. Pułkowa – 3,2 tys. Niecałe 3 tys. naruszeń wychwycił warszawki radar przy Trakcie Brzeskim, ma 2,7 tys. – Al. Jerozolimskich 3.
A co z radarami poza Warszawą? Warto uważać przejeżdżając przez Krzywanice w powiecie płockim. Tam radar „wychwycił” 3,1 tys. zbyt szybkich kierowców. „Płodnymi” radarami jest usiane południe kraju – na przykład powyżej 2 tys. „trafień” mają radary w Lublińcu, w Rudzie Śląskiej przy al. Powstań Śląskich, w Podgórskiej Woli czy w miejscowości Wyżne. Północ kraju reprezentuje natomiast – poza Szczecinem – w tym zestawieniu Solec Kujawski (2,4 tys. „trafień”).
Rzecz jasna warto uważać nie tylko tam. Mandaty drogowe są obecnie w Polsce całkiem wysokie, a przecież poza radarami mamy też inne kontrole prędkości. Kontrolować kierowców mogą policjanci z przenośnymi urządzeniami, ale są i odcinkowe pomiary prędkości. Na przykład takie urządzenia na S2 pomiędzy Skomielna Biała – Naprawa wychwycił przez pierwsze miesiące roku aż 8,7 tys. przekroczeń prędkości.