Konfederacja chce łatwiejszego dostępu do… kusz. Posłowie uważają, że prawo nie powinno uznawać ich za broń

Gorące tematy Na wesoło Dołącz do dyskusji (664)
Konfederacja chce łatwiejszego dostępu do… kusz. Posłowie uważają, że prawo nie powinno uznawać ich za broń

Nie samym koronawirusem żyje dziś polska polityka. Posłowie Konfederacji postanowili bowiem wrzucić na agendę inny temat. A jest nim… liberalizacja dostępu do kusz. W interpelacji do szefa MSWiA proszą o to, by rozważyć poluzowanie przepisów tak, by do używania chociaż niektórych z nich nie było wymagane pozwolenie na broń.

Liberalizacja dostępu do kusz

O sprawie napisał dziś portal Trójmiasto.pl. Chodzi o interpelację podpisaną przez czwórkę posłów, która na początku marca wpłynęła do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Posłowie Artur Dziambor, Krzysztof Tuduj, Michał Urbaniak i Jakub Kulesza zwracają uwagę na problem osób używających kuszy dla realizowania swoich pasji, którzy mają problem z zalegalizowaniem posiadania takiego gadżetu. Wymagane jest bowiem do tego pozwolenie na broń.

Na podstawie art. 4 ustawy o broni i amunicji kusze są w polskim prawie uznawane za broń. W wyniku tej klasyfikacji na podstawie art. 10 ww. ustawy obywatel, chcąc posiadać kuszę, musi wpierw wystąpić o pozwolenie, które może uzyskać, tylko jeśli przedstawi „ważną przyczynę posiadania broni” oraz spełni szereg innych kryteriów. Procedura uzyskania takiego pozwolenia trwa nawet kilka miesięcy i wiąże się z koniecznością poniesienia znaczących kosztów finansowych.

…piszą posłowie w interpelacji.

Komu potrzebna jest w Polsce kusza?

Posłowie Konfederacji podkreślają, że obecne przepisy utrudniają życie między innymi sportowcom, kolekcjonerom, rekonstruktorom historycznym czy miłośnikom LARP-u (live action role-playing, czyli gra RPG osadzona w świecie rzeczywistym). Parlamentarzyści uważają, że dostęp do broni takiej jak kusza powinien być swobodniejszy. I zadają szefowi MSWiA pytania:

  • Czy ministerstwo posiada informacje o innych krajach Unii Europejskiej, w których przepisy na temat dostępu do kusz byłyby równie restrykcyjne? Jeśli tak, to które to kraje?
  • Czy ministerstwo dostrzega jakieś szczególne dla Polski ratio legis, które uzasadniałoby surowsze przepisy dla Polaków niż dla obywateli innych krajów UE?
  • Czy w świetle obowiązujących przepisów rekonstruktorzy historyczni bądź LARP-owcy mogą posiadać kusze bez zezwolenia? Czy kusza o niewielkim naciągu również winna być w polskim prawie traktowana jako broń? Czy istnieje ustalona w prawie siła naciągu kuszy, poniżej której kusza nie jest już traktowana jako broń?
  • Czy ministerstwo rozważa liberalizację przedmiotowych przepisów przynajmniej w takim zakresie, by umożliwiały one organizację rekonstrukcji historycznych i imprez LARP-owych z kuszami o niewielkim naciągu?

Posłowie podkreślają, że z danych policyjnych wynika iż w Polsce kuszę legalnie w 2018 roku posiadały zaledwie 24 osoby, choć de facto użytkowników takiej broni jest dużo więcej. Wychodzi więc na to, że u wielu osób posiadanie tej broni jest bezprawne.

Zanim złapiemy się za głowę, pamiętajmy że służby sanitarne zalecają w ostatnich dniach unikać dotykania twarzy. Czekamy niecierpliwie na odpowiedź szefa MSWiA.