Polscy kierowcy kombinują jak mogą, żeby mieć małe tablice rejestracyjne. Policja mówi dość i masowo zabiera dowody rejestracyjne

Gorące tematy Codzienne Moto Dołącz do dyskusji (850)
Polscy kierowcy kombinują jak mogą, żeby mieć małe tablice rejestracyjne. Policja mówi dość i masowo zabiera dowody rejestracyjne

Urzędnicy wyszli naprzeciw miłośnikom motoryzacji i wprowadzili małe tablice rejestracyjne idealne do samochodów zza oceanu. Wystarczyło tylko złożyć oświadczenie, że samochód nie ma fabrycznego miejsca na te tradycyjne. Niestety Polacy nie zasługują na zaufanie i zaczęli masowo zamawiać małe tablice rejestracyjne, oszukując urzędy. Teraz policja nie ma litości i odbiera im dowody rejestracyjne, zobowiązując do zmian tablic.

Wprowadzenie możliwości zamówienia mniejszej tablicy rejestracyjnej do samochodów było wyrazem zdrowego rozsądku w kraju ogarniętym dziesiątkami licznych absurdów. Do tej pory tablice rejestracyjne miały ściśle określone rozmiary i nie można było ich w żaden sposób modyfikować. Prawo przewidywało jednak wyjątki, ale za każdym razem wymagało to jednak zmagania się z urzędniczą machiną. Wielu miłośników samochodów amerykańskich bądź japońskich miało z tablicami spore problemy. Wszystko przez fabrycznie niewielką ilość miejsca do zamontowania tablicy o europejskich wymiarach. W praktyce trzeba było tablicę albo wyginać, albo obcinać, co jednak niosło za sobą ryzyko mandatu.

Małe tablice rejestracyjne w normalnym samochodzie? Policja odbierze dowód rejestracyjny

Dlatego rząd postanowił wyciągnąć rękę do tych kierowców i wprowadzono możliwość wydania małej tablicy rejestracyjnej. Zgodnie z rozporządzeniem ich wymiary to 315 na 114 mm. Mniejsze wymiary oznaczają mniejszą ilość znaków. Co za tym idzie – oznacza to, że siłą rzeczy pula takich tablic jest ograniczona. Do wniosku o ich wydanie wystarczyło złożyć oświadczenie, że samochód fizycznie nie jest przystosowany do zamontowania na nim tradycyjnych tablic. Urzędnicy w żaden sposób tego nie weryfikowali. Ustawodawca wyszedł z założenia, że takim rozwiązaniem będzie zainteresowana głównie niewielka grupka pasjonatów starych samochodów sprowadzanych na własną rękę zza oceanu. Niestety polscy kierowcy udowodnili, że w żaden sposób nie zasługują na obdarzanie ich zaufaniem.

W przypadku wniosku o rejestrację dotyczącego pojazdu, dla którego mają być wydane tablice rejestracyjne, o któ- rych mowa w § 27 ust. 1 pkt 1 lit. b, właściciel pojazdu składa oświadczenie, że w pojeździe są zmniejszone wymiary miej- sca konstrukcyjnie przeznaczonego do umieszczenia tablic rejestracyjnych. Oświadczenie może być złożone na wniosku o rejestrację, w tym na jego odwrocie.

Od wprowadzenia małych tablic rejestracyjnych internet zaroił się od zdjęć samochodów z takimi właśnie oznaczeniami. Nie oznacza to w żadnym wypadku, że nagle przybyło na ulicach starych Mustangów czy Chevroletów. Nasi rodzimi kierowcy uznali, że nowa tablica to idealna okazja do tuningu i wyróżnienia się na drodze. Dlatego niemal na każdym kroku można było natknąć się na samochody niemal wszystkich marek wyprodukowanych w Europie z nowymi tablicami. Co bardziej kreatywni kierowcy szpachlowali miejsce na taką tablicę. Wszystko z obawy przed mandatami. Wychodzi na to, że indywidualne tablice rejestracyjne nie wyróżniają aż tak bardzo, jak te małe.

Małe tablice rejestracyjne

Policjanci nie są jednak tak wyrozumiali wobec kierowców i zdolni do akceptowania zapędów do personalizacji samochodów. Kierowca pojazdu z zamontowaną małą tablicą rejestracyjną na miejscu tej tradycyjnej może być pewny tego, że policjanci zabiorą mu dowód rejestracyjny i zobowiążą do wymiany rejestracji. Trzeba jednak pamiętać, że takie zatrzymanie nie wiąże się z mandatem. Podstawą do zatrzymania dowodu rejestracyjnego może być artykuł 132 ustawy prawo o ruchu drogowym.

Art. 132. 1. 4. Policjant albo funkcjonariusz Straży Granicznej zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie uzasadnionego przypuszczenia, że dane dotyczące dowodu rejestracyjnego (pozwolenia czasowego) zawarte w centralnej ewidencji pojazdów nie odpowiadają stanowi faktycznemu.

To nie wszystko. Niektóre urzędy powołują się również na artykuł 233 kodeksu karnego, którego złamanie niesie za sobą daleko idące konsekwencje z pozbawieniem wolności włącznie. Chodzi oczywiście o poświadczenie nieprawdy.

Kto, składając zeznanie mające służyć za dowód w postępowaniu sądowym lub w innym postępowaniu prowadzonym na podstawie ustawy, zeznaje nieprawdę lub zataja prawdę, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Policjanci szacują, że małych tablic rejestracyjnych na naszych ulicach jest już ponad 7 tysięcy. Zdecydowana większość z nich zamontowana jest na samochodach, które takich tablic mieć nie mogą. Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na uchylenie tych liberalnych przepisów. Wszystko przez to, że oblewamy wszystkie testy zaufania, jakim poddaje nas ustawodawca.