Od momentu powstania Bezprawnika, konta firmowe spółki prowadzimy w mBanku. Czy mogę więc po tylu latach poskarżyć się wreszcie, że jedna z funkcji doprowadza mnie do szału?
Mam nadzieję, że UX designerzy mBanku nadal czytają nasz serwis. Z takich bardziej wymarzonych kwestii, to żeby dodana stosunkowo niedawno funkcja opłacania parkingów była bardziej wyciągnięta na wierzch aplikacji mobilnej. Ale dziś nie o tym, dziś będzie o tak niezwykle pasjonującej kwestii, jak generowanie zestawień operacji na rachunkach firmowych.
mBanku, napraw proszę tę UX-ową gafę
Otóż jest to w mBanku pomyślane bardzo źle! Jest rzeczą stosunkowo normalną, że na koniec danego miesiąca my, przedsiębiorcy, dajemy naszym księgowym dostęp do tego co działo się na koncie. Istnieje kilkanaście powodów, by tak robić – szczególnie przy wymogu pełnej księgowości – a do tego ułatwia to prace im oraz w konsekwencji też nam.
Z reguły mało która firma ma komfort by tego typu kwestie załatwiać od razu ostatniego dnia danego miesiąca, czy nawet pierwszego dnia miesiąca następnego. Jest czas, bo przecież obowiązki podatkowe pojawiają się dopiero po kilkunastu dniach od zakończenia danego miesiąca. Problem w mBanku polega na tym, że nikt nie pomyślał, by przygotowanie zestawienia operacji za miesiąc miniony było proste i wygodne.
Jak wariat trzeba więc zawsze samodzielnie, ręcznie zaznaczać dni. Bo wprawdzie funkcja „ostatni miesiąc” jest dostępna, tyle tylko, że wcale nie dotyczy ona poprzedniego miesiąca, a ostatnich 30 dni licząc od dziś… Bez sensu.
- Czytaj też: Revolut Pro to nowy typ kont. Revolut będzie na zachętę oddawał pieniądze
Gafa ewidentnie jest po stronie mBanku
Sprawdziłem jak sprawa wygląda w pozostałych bankach, w których posiadam konta. Pekao ma sprawnie działający przycisk „poprzedni miesiąc”. W ING też pomyślane i zaplanowane jest to elegancko. Z kolei nie mam takiej funkcji w BNP Paribas, choć tam nie mam akurat rachunku firmowego, więc nie chciałbym ostatecznie przesądzać czy u ludzi biznesu nic się magicznie nie zmienia.
Oczywiście mam świadomość, że mBank generalnie pamięta o księgowych, można tam generować na przykład raporty MT940. Ale aktualne rozwiązanie mBanku w kwestii „zestawienia operacji” jest natomiast najgorsze z możliwych, ponieważ przycisk „ostatni miesiąc” generuje zestawienie za 30 ostatnich dni. Czyli, gdybym kliknął go dzisiaj, dostałbym plik PDF za transakcje z dni 23.08-21.09. Ciekawa funkcja, ale mało praktyczna.
Zdecydowanie bardziej praktyczne byłoby rozwiązanie, w którym taki przycisk generuje raport za sierpień. Lub też byłbym – jak i wielu innych przedsiębiorców – zobowiązany za dodanie tam standardowego przycisku „poprzedni miesiąc”, tropem kolegów z ING i Pekao.
Czy to są problemy pierwszego świata? I tak, i nie. Wielkie korporacje, takie zresztą jak banki, wydają fortunę na specjalistów, którzy planują i przewidują używanie ich oprogramowania w sposób klarowny, intuicyjny oraz mało irytujący. Ja z kolei co miesiąc frustruję się, że mbankowy „ostatni miesiąc” wprowadza w błąd, a daty trzeba konfigurować ręcznie.