TTIP jednak nie będzie? Wiele na to wskazuje, UE i USA się nie dogadują

Gorące tematy Zagranica Dołącz do dyskusji (27)
TTIP jednak nie będzie? Wiele na to wskazuje, UE i USA się nie dogadują

Negocjacje dotyczące międzynarodowego traktatu TTIP od lat budzą wielkie kontrowersje. Wygląda na to, że plany dalszej liberalizacji handlu międzynarodowego, przynajmniej w tej formie, spalą na panewce. Jak donosi brytyjski Independent, negocjacje utknęły w martwym punkcie i nie widać szans na jakikolwiek postęp.

TTIP, czyli Transatlantic Trade and Investment Partnership, miało być umową handlową między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Rozmowy handlowe między stronami traktatu były objęte ścisłą tajemnicą. Podsycało to wątpliwości opinii publicznej co do potencjalnych zysków i strat na wejściu w życie transatlantyckiego paktu gospodarczego.

W maju na łamach Bezprawnika napisałem:

Wprowadzenie TTIP może spowodować, że produkty, które do tej pory nie trafiały na rynek europejski, bo nie spełniały standardów, teraz będą mogły bez przeszkód być sprzedawane i kupowanego w UE, w tym w Polsce. Polscy producenci żywności obawiają się, że amerykańska konkurencja może stanowić poważne zagrożenie dla ich interesów. Prezes Indykpolu w wywiadzie dla Gazety Wyborczej powiedział, odnosząc się do perspektyw swojej branży na tle TTIP: „Nie mamy prawie nic do wygrania, a bardzo wiele do stracenia”.

To oczywiście jedna strona medalu. Kilka dni później Małgorzata Krakowska – nasza redakcyjna specjalistka od prawa międzynarodowego – zwróciła uwagę na potencjalne korzyści dla europejskiej gospodarki po ewentualnej ratyfikacji traktatu:

Gdyby TTIP weszło w życie, PKB mogłoby wzrosnąć od 0.4 do 0.5%” mówił w 2014 roku ówczesny unijny komisarz ds. handlu Karel de Gucht. Stanowiłoby to ok. 545 euro w przeliczeniu na każde unijne gospodarstwo domowe.

TTIP jest również bardzo ważne dla małych i średnich przedsiębiorstw. Na tegorocznym forum w Davos poruszono bardzo ważną kwestię dotyczącą rozwoju europejskich start-upów. Wiele z nich wciąż nie jest w stanie dorównać takim gigantom jak Google czy Facebook właśnie ze względu na ograniczenia prawne, biurokrację, cła i kiepskie dofinansowanie. To właśnie TTIP zakłada bardzo korzystne zmiany.

Negocjacje TTIP utknęły w martwym punkcie

Niezależnie od tego, które spojrzenie na TTIP bardziej to nas przemawia, wygląda na to, że rozważania o wadach i zaletach traktatu pozostaną sporami akademickimi. Independent informuje, że „negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi upadły, choć nikt tego nie przyznaje”. Słowa te wypowiedział niemiecki wice-kanclerz Sigmar Gabriel. O bezskuteczności rozmów świadczy fakt, że mimo 14 rund negocjacyjnych, strony nie doszły do porozumienia w żadnym z 27 omawianych rozdziałów umowy.

Szczegóły fiaska negocjacji jeszcze długo pozostaną tajemnicą, ale wydaje się, że liberalizacja handlu międzynarodowego wyszła z mody.