Rząd sprawił, że odmowy przyznania subwencji z PFR nie dało się zaskarżyć. NSA przychodzi z pomocą przedsiębiorcom

Firma Prawo Dołącz do dyskusji
Rząd sprawił, że odmowy przyznania subwencji z PFR nie dało się zaskarżyć. NSA przychodzi z pomocą przedsiębiorcom

Jednym z głównych pomysłów rządu na wsparcie przedsiębiorców w czasie epidemii było przyznanie subwencji ze środków publicznych. Cały proces był sterowany przez Polski Fundusz Rozwoju, który działa w ramach spółki akcyjnej. Taka konstrukcja rodzi wiele problemów praktycznych, gdyż ostateczna odmowa przyznania subwencji z PFR jest praktycznie niezaskarżalna.

Polski Fundusz Rozwoju S.A.

W marcu 2020 roku, a więc na samym początku epidemii COVID-19 rząd zmienił przepisy w taki sposób, by umożliwić Polskiego Funduszowi Rozwoju realizować swoje sztandarowe programy. Tym samym od tego czasu to właśnie do PFR zgłaszali się przedsiębiorcy, którzy chcieli skorzystać ze słynnych już tarcz. Trzeba przyznać, że początkowo mechanizm ten funkcjonował całkiem sprawnie. Problemy pojawiły się później.

Jak się bowiem okazuje forma, w jakiej działa Polski Fundusz Rozwoju ma olbrzymie znaczenie. PFR jest bowiem spółką prawa handlowego, a konkretnie spółką akcyjną. Zostały jej jednak powierzone zadania ze sfery publicznoprawnej. Do tej pory tak duże programy realizowały klasyczne organy administracji, jak chociażby ZUS, który rozstrzygając o danej sprawie wydawał decyzję.

PFR od samego początku trybu administracyjnego nie stosował, choć swoje rozstrzygnięcia nazywał decyzjami. Co więcej, przedsiębiorcy w celu otrzymania subwencji podpisywali stosowne umowy, a wiele kwestii zostało także uregulowane w odrębnym regulaminie. Sęk w tym, że w tych dokumentach próżno szukać informacji dotyczących kontroli wydawanych przez PFR rozstrzygnięć.

Odmowa przyznania subwencji z PFR – trybu odwoławczy tak, skarga nie

W pierwszej kolejności należy wskazać, że odmowa przyznania subwencji z PFR była objęta odwołaniem. Zgodnie z §12 regulaminu ubiegania się o udział w programie rządowym „Tarcza finansowa Polskiego Funduszu Rozwoju dla małych i średnich firm” odwołanie było jednak możliwe tylko w przypadku otrzymania subwencji niższej niż wnioskowana lub w sytuacji odmowy wypłaty środków w całości.

W takim przypadku Polski Funduszu Rozwoju pochylał się nad sprawą ponownie i wydawał końcowe rozstrzygnięcie. Ponadto przewidziane zostało także postępowanie wyjaśniające charakteryzujące się swoistym zapytaniem PFR o powody odmowy przyznania subwencji. W tym trybie na zmianę decyzji nie można już było liczyć. Chodziło jedynie o swoiste wyjaśnienia ze strony przedsiębiorstwa.

Problem pojawiał się więc w sytuacji, gdy wnioskodawca był przekonany o niesłusznym rozpatrzeniu jego sprawy. Rząd w żadnej ustawie nie przewidział bowiem możliwości zaskarżenia decyzji do sądu. Tym samym okazywało się, że przedsiębiorcy zostawali z niczym. Co więcej, działania PFR pozbawione zostały de facto jakiejkolwiek kontroli sądowej. Jest to szczególnie niepokojące, gdy PFR odmawia przedsiębiorcom pomocy z tarczy finansowej bez konkretnego powodu. I zasłania się tym, że ma takie prawo.

Tych, którzy mimo wszystko decydowali się na skargę do sądu administracyjnego często spotykał zawód w postaci jej odrzucenia. Powodem był brak uznania przez sąd dopuszczalności kontroli administracyjnej rozstrzygnięcia wydanego przez PFR.

NSA: PFR należy traktować jak organ administracji publicznej

Nadzieją na rozwiązanie problemu może być wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z listopada ubiegłego roku. Skład orzekający zwrócił uwagę, że Polski Fundusz Rozwoju realizuje zadania publiczne. Ma on uprawnienia do kształtowania sytuacji prawnej, a zatem należy uznać, że w tej sferze jest organem administracji publicznej. Tym samym jego rozstrzygnięcia w zakresie odmowy przyznania subwencji powinny być poddane kontroli sądu administracyjnego. Jednocześnie NSA rozstrzygnął, że w zakresie samego wykonania umowy pomiędzy PFR a przedsiębiorcą właściwy już będzie sąd powszechny.

Jak zwykle w tego typu sytuacjach orzecznictwo przyszło z pomocą wadliwym konstrukcjom stworzonym przez rządzących. Problem na dobre może zostać jednak rozwiązany jedynie klarownymi przepisami. Tych z resztą w omawianej sferze wyraźnie brakuje. Rząd powinien więc dokonać jasnego wyboru jednej z dwóch opcji. Pierwszą z nich jest powierzanie zadań publicznych instytucjom do tego stworzonym. Drugą wprowadzenie nowoczesnych rozwiązań prawnych, funkcjonujących już w Europie, a pozwalających na skuteczne realizowanie tych funkcji także przez inne podmioty.