Odpłatna pomoc sąsiedzka. Będzie można otrzymać "wynagrodzenie" za pomoc chorym i samotnym sąsiadom
Pomysł wprowadzenia odpłatnej pomocy sąsiedzkiej pojawił się już w zeszłym roku - i trzeba przyznać, że jest to jedna z ciekawszych koncepcji odchodzącego rządu. Celem takiego rozwiązania miało być zapewnienie szybkiej, doraźnej i regularnej pomocy osobom starszym czy schorowanym; sąsiad (który podpisałby stosowną umowę z gminą), mogący takiej osobie zapewnić wsparcie w codziennych sprawach, takich jak chociażby zakupy, sprzątanie czy zawiezienie do lekarza. Sąsiad świadczący usługi opiekuńcze otrzymywałby za to wynagrodzenie.
Okazuje się, że stosowne przepisy wejdą ostatecznie wejdą w życie - i to już 1 listopada, choć należy jednocześnie podkreślić, że to do gminy będzie należeć decyzja, czy w ogóle zdecyduje się na wdrożenie na swoim terenie odpłatnej pomocy sąsiedzkiej. Gmina zdecyduje również, czy taką pomoc będą świadczyć wolontariusze, czy też podpisze z chętnymi osobami umowę zlecenie. Samorząd ustali również wysokość stawek takiej pomocy; można się spodziewać, że w przypadku umowy zlecenia będzie to minimalna stawka godzinowa. Jak można przeczytać w komunikacie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej, gminy będą mogły wnioskować o środki na realizację odpłatnych usług opiekuńczych z Korpusu Wsparcia Seniorów na 2024 r.
Kto będzie mógł się zgłosić i jakie czynności wejdą w zakres odpłatnej pomocy sąsiedzkiej?
Pomoc sąsiedzką będą mogły pełnić osoby pełnoletnie i nie spokrewnione w żaden sposób z osobą, której taka pomoc będzie udzielana. Istotne jest również miejsce zamieszkania; konieczne jest mieszkanie w pobliżu osoby, której udzielane jest wsparcie. Ponadto zainteresowany musi złożyć oświadczenie o zdolności do wykonywania takiej pomocy pod względem psychofizycznym. I wreszcie - co jest niezwykle ważne - osoba zainteresowana świadczeniem usług opiekuńczych musiałaby zostać zaakceptowana przez osobę, której miałaby pomagać. Tym samym można byłoby uniknąć sytuacji, w której starsza czy schorowana osoba zostałaby skazana na pomoc znienawidzonego sąsiada, który na co dzień ją obraża.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Przepisy określają także, kto może być beneficjentem takiej sąsiedzkiej pomocy. Jest ona adresowana do osób samotnych, które z powodu wieku, choroby czy innych powodów wymagają wsparcia innych. Co jednak ważne, osoby takie muszą samodzielnie prowadzić gospodarstwo domowe oraz nie mieć wstępnych/zstępnych - i tym samym nie mogą liczyć na pomoc małżonka, rodziców czy dzieci (choć gmina może nieco złagodzić ten wymóg i pozostać przy kryterium samodzielnego prowadzenia gospodarstwa domowego). Istotne jest też to, że nie ma znaczenia sytuacja finansowa osoby, która miałaby otrzymać pomoc.
Jeśli chodzi natomiast o sam zakres pomocy, to mowa o czynnościach, które nie wymagają specjalistycznej wiedzy ani kompetencji; tym samym chodzi o wsparcie w wymienionych już wyżej codziennych sprawunkach, ewentualnie zapewnieniu podopiecznemu kontaktu z otoczeniem.
Na ten moment nie wiadomo, ile gmin zdecyduje się na wprowadzenie nowego rozwiązania. Jest jednak szansa, że przynajmniej część z nich będzie upatrywać w tym szansy na odciążenie pracowników ośrodków pomocy społecznej -