Operator komórkowy plus reklamował swoją usługę jako LTE bez limitu. Okazuje się, że limity jednak są, tylko dobrze ukryte. Czy umowę da się zerwać bez płacenia kary?
To nie pierwsza sytuacja, kiedy firmy świadczące swoim klientom rozmaite usługi nie spełniają swojej części porozumienia. Pisaliśmy już o tym jak rozwiązać umowę z nc+ po zmianie kanałów, a także co zrobić aby odstąpić od korzystania z sieci Play. Teraz opisujemy kolejną głośną sprawę, w związku z którą klienci żałują podpisania umów i chcą z nich jak najszybciej zrezygnować.
Polkomtel Sp. z o.o. będący właścicielem sieci Plus, od dawna reklamuje ją jako „Lidera technologii LTE”. Klienci wybierający właśnie tego operatora nie byli więc zdziwieni, że to właśnie on ma w swojej ofercie obiecująco brzmiące „LTE bez limitu”. W teorii, z przedstawianych materiałów promocyjnych wynikało, że po wykorzystaniu przysługującego pakietu internetu, można było bezpłatnie dalej pobierać nielimitowaną ilość danych, przy wykorzystywaniu połączeń LTE. Praktyka okazała się całkowicie inna.
Problem pojawił się w momencie, kiedy okazało się, że termin „nielimitowany” nie tyczy się prędkości. Z jednej strony ta nie mogła być obniżona poniżej granic ustalonych przez opłaty abonamentowe. Były to dość duże minimalne wartości transferów, bowiem po przekroczeniu podstawowego pakietu można było cieszyć się prędkością internetu „jedynie” do 10Mb/s lub do 20 Mb/s. Dużą furtkę pozostawia tu jednak słowo „do”.
W regulaminie promocji Power LTE, Plus pokazał jak bardzo maksymalne transfery może i zamierza obniżyć. W związku ze stosowaniem zasad Fair Usage Policy (ang. polityka równego użytkowania), ci którzy pobrali znaczące ilości danych traktowani byli jako nadmiernie obciążający sieć i ich prędkości zostawały znacznie ograniczone. Jednak praktyka pokazała, że już nieznaczne przekroczenie granicy powodowało obniżenie transferu aż do 32kb/s – wyraźnie widać tu, że zwrot „bez limitu” przestał mieć zastosowanie. Przy takich limitach ciężko mówić nawet o swobodnym korzystaniu z poczty, a co dopiero np. ze streamingiem wideo czy pobieraniem plików.
Co na to klienci? Odzew w internecie jest bardzo duży. Niektórzy wrzucają na YouTube nagrania z ukrytych kamer, w trakcie których rozmawiają w salonie Plusa o rzeczywistych możliwościach oferowanego pakietu LTE. Inni zakładają grupy na Facebooku takie jak „Oszukani przez sieć PLUS Internet POWER LTE”, które mają na celu wzajemną pomoc przy składaniu reklamacji i radzenie sobie z problemami z operatorem.
Skargi otrzymują także Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisja Etyki Reklamy. Na ich odpowiedź trzeba jednak poczekać. Pojawiają się jednak zwycięskie głosy użytkowników, którzy wysłali od kilku do kilkudziesięciu reklamacji. Na większość z nich Plus odpowiada negatywnie, jednak zdarzają się sytuacje, w których operator godzi się na rozwiązanie umowy bez ponoszenia przez klienta zawartych w niej kar. Ma to miejsce między innymi w przypadku, kiedy użytkownik odnajdzie zapis, którego firma nie spełnia lub gdy odpowiedź na reklamację nie nadejdzie w wyznaczonym terminie, co powoduje jej automatyczną akceptację.
Jeśli zamówiliście usługę sieci Plus z wysoką kwotą abonamentu po to, żeby mieć nielimitowany internet LTE, nie musicie godzić się na ukryte warunki. W sytuacji, w której czujecie że materiały promocyjne wprowadziły Was w błąd, sprawę można kierować na drogę prawną. Warto odpowiednio konstruować pisma, a także dokumentować ewentualne straty, które ponieśliście przez brak działania usługi w sposób, który był obiecywany w reklamach. W tych wszystkich działaniach pomogą nasi specjaliści, którzy czekają na wiadomości pod adresem kontakt@bezprawnik.pl.