Polomarket też będzie otwarty w niedziele. Zakaz handlu robi się coraz bardziej papierowy

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji (162)
Polomarket też będzie otwarty w niedziele. Zakaz handlu robi się coraz bardziej papierowy

Niedzielny zakaz handlu irytuje i wielki biznes, i zwykłych Polaków. Jednak kolejne sieci coraz częściej go omijają. Teraz dołączył do tego grona Polomarket. Sieć robi na złość rządowi? I tak, i nie – bo we wszystkim macza palce… państwowa firma.

Polomarket otwarty w niedziele? Już niedługo właśnie tak się stanie, a sieć skorzysta ze znanej „furtki prawnej” – informują Wiadomości Handlowe.

Markety mają się stać po prostu placówkami pocztowymi. Co ciekawe, ma się to stać dzięki umowie z Ruchem. Sieć już zapowiada „uruchomienie w wybranych placówkach Polomarket usługi Paczka w ruchu”.

Jednym słowem, Polomarket będzie mógł ominąć wprowadzony przez rząd PiS zakaz dzięki umowie z Ruchem – czyli firmą, którą kontroluje Orlen, którą z kolei zarządza bardzo bliski PiS Daniel Obajtek. I czego tu nie rozumieć?

Polomarket otwarty w niedziele. Zakaz handlu staje się papierowy

Szlaki do „pocztowego” omijania zakazu przetarła oczywiście Żabka. Punkty sieci są otwarte często w niedziele, bo można tam nadać czy odbierać przesyłki. Warto tu jednak przypomnieć, że Żabki stały się placówkami pocztowymi, zanim w ogóle była mowa o niedzielnym zakazie handlu.

Teraz „placówkami pocztowymi” stają się punkty takich sieci, jak Abc, Lewiatan, Delikatesy Centrum, Stokrotka Express, Chata Polska, czy Intermarche.

Nie jest oczywiście tak, że wszystkie sklepy tych sieci są otwarte w ostatni dzień tygodnia. Nie będzie tak też z Polomarketem – na początek, jak podają Wiadomości Handlowe, w ten sposób ma działać kilkadziesiąt z ok. 280 sklepów sieci.

Łącznie wszystkich „sklepowych placówek pocztowych” może być w całym kraju nawet kilkadziesiąt. Trudno więc nie zauważyć, że zakaz handlu w niedziele staje się coraz bardziej papierowy.

To nie podoba się za bardzo w samym PiS, nie mówiąc już o związkach zawodowych. Prób zaostrzenia przepisów, by wyjątek dla placówek pocztowych zniknął, było zresztą wiele. Jednak nic z tego nie wyszło i można mieć poczucie, że branża handlowa tę rozgrywkę akurat wygrała. No ale jak ma się po swojej stronie takiego sojusznika, jak Daniel Obajtek, to czy faktycznie to dziwi?