REKLAMA
  1. Home -
  2. Na wesoło -
  3. Z reklam M&M's znikają słynne drażetki. Bo prawica poleciała w kulki
Z reklam M&M's znikają słynne drażetki. Bo prawica poleciała w kulki

"Rozumiemy, dziś nawet drażetki mogą być polaryzujące" - stwierdziła firma M&M's. I ogłosiła, że legendarne antropomorficzne kulki przestaną lecieć w kulki i znikną z reklam. Bo prawica uznała, że ostatnio drażetki stały się... za mało seksowne. Poważne. Nawet reklamy M&M's zostały w USA wciągnięte w tzw. wojny kulturowe.

Gadające M&M'sy kojarzą się chyba bardziej z firmą M&M's niż same czekoladowe drażetki. To ma się jednak zmienić. Firma ogłosiła, że zamierza przerwać reklamowanie firmy poprzez słynnych bohaterów. Firma przyznała, że w ostatnim czasie wprowadziła do tych reklam kilka zmian, zresztą nie była pewna, czy "ktokolwiek je zauważy". Teraz stwierdza, że zmiany mogły być "polaryzujące", a przecież firmie sprzedającej czekoladki nie o to chodzi. Brzmi dziwnie? Dziwnie to się dopiero robi, gdy przygląda się korzeniom całego "skandalu".

Reklamy M&M's były... za mało seksowne?

Pewien czas temu firma nieco odświeżyła kobiece drażetki M&M's. Pojawiła się Fioletowa Wiola, która była nieco większa niż pozostałe kuleczki. Brązowej okularnicy skrócono z kolei szpilki, a zielona miała sneakersy, a nie wysokie obcasy jak wcześniej. Było to wszystko zresztą częścią prokobiecej kampanii koncernu, która miała wspierać panie walczące ze "status quo". Były nawet nagrody pieniężne dla takich kobiet.

REKLAMA

Zdaniem prawicy w USA, Wiola jest zbyt mało seksowna, jak na drażetkę M&M's

To wystarczyło, by amerykańska prawica rozpętała burzę. Dla ultrakonserwatywnych komentatorów M&M'sy stały się symbolem "nowego świata", w którym to kobiety nie są seksowne, a mężczyźni nie są męscy. W tych atakach przodował niejaki Tucker Carlson. Poza walką z M&M'sami zajmuje się on na co dzień głównie szerzeniem rosyjskiej propagandy na Fox News.

REKLAMA

Czyli, że prawica w Stanach Zjednoczonych wygrała wojnę o M&M'sy? Na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Jednak oświadczenie firmy w sprawie reklam jest dość... dziwne.

Na dodatek firma zapowiedziała, że teraz twarzą jej reklam będzie aktorka komediowa Maya Rudolph (wcielała się w skeczach m.in. w postać wiceprezydentki USA Kamali Harris). Swoją drogą, drażetki póki co wcale nie zniknęły z mediów społecznościowych firmy.

REKLAMA

Wielu się więc zastanawia, czy to nie jest to przypadkiem początek jakieś nowej, specyficznej kampanii reklamowej. A może M&M's sobie robi z nas wszystkich jaja czy raczej - leci w kulki?

Dołącz do dyskusji

zobacz więcej:

Najnowsze
Warte Uwagi