Skarbówka nie będzie już wysyłać listów behawioralnych
Na łamach Bezprawnika już kilkukrotnie informowaliśmy o wysyłaniu przez skarbówkę listów behawioralnych do podatników; skarbówka sugerowała w nich, że doskonale wie o niewywiązywaniu się przez nich z obowiązków podatkowych. Mowa na przykład o pracy na czarno czy prowadzeniu niezarejestrowanej działalności (która jednocześnie niemal na pewno przekraczała limit przychodów zarezerwowany dla działalności nierejestrowanej). Co istotne, zakres przedmiotowy takiego listu może dotyczyć w zasadzie nieograniczonego katalogu spraw podatkowych.
Pojawiły się też zarzuty, że listy behawioralne w obecnej formie nie zostały w żaden sposób uregulowane, a Ordynacja podatkowa w ogóle ich nie przewiduje. W związku z tym Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do Ministerstwa Finansów z prośbą o kompleksowe wyjaśnienia. RPO chciał m.in., by resort wytłumaczył, na jakiej podstawie ustalany jest krąg adresatów listów (Rzecznik przypuszczał, że decyzja ma charakter ściśle uznaniowy i może dotyczyć każdego podatnika, wobec którego są jakiekolwiek, nawet niewystarczająco udokumentowane, zastrzeżenia), a także czy resort w ogóle sprawdza zasadność ich kierowania (a jeśli tak, to w jaki sposób). Rzecznik wskazywał też, że otrzymanie przez podatnika listu behawioralnego może wywoływać u niego stan "niepewności i dezorientacji".
MF odwołało zalecenia dotyczące listów behawioralnych. Ale resort wcale nie uważał, że ich wysyłka jest bezsensowna
Do pytań RPO ustosunkował się szef KAS i podsekretarz stanu w MF Marcin Łoboda. Poinformował Rzecznika, że zalecenia dotyczące listów behawioralnych zostały odwołane już 11 marca, a pismem z 22 lutego zalecono wstrzymanie wysyłki pism; to oznacza, że skarbówka nie będzie już wysyłać listów behawioralnych. Jak jednak tłumaczy Łoboda,
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Pisma behawioralne miały być w założeniu formą wsparcia podatników w prawidłowym wywiązywaniu się z obowiązków podatkowych, czyli działaniem do którego również ustawowo zobligowana jest KAS.
Łoboda podkreślił też, że pisma miały charakter niezobowiązujący, a jednocześnie zawierały informacje, dzięki którym podatnik mógł zweryfikować, czy dane zdarzenie rodzi skutki na gruncie prawa podatkowego oraz - czy dotyczy jego sytuacji faktycznej. Szef KAS stwierdził również, że
Należy zauważyć, że wiele naruszeń przepisów prawa podatkowego wynika z braku świadomości podatników, że dane zdarzenie faktyczne rodzi obowiązki wynikające z regulacji prawa podatkowego. Istota korespondencji behawioralnej polega zatem na wsparciu i ukierunkowaniu podatników w prawidłowym wypełnianiu obowiązków podatkowych, co ogranicza konieczność podjęcia sformalizowanych procedur kontrolnych w tym zakresie.
Niewykluczone jednak, że listy behawioralne za jakiś czas powrócą - choć najprawdopodobniej rządzący najpierw zmienią odpowiednio przepisy i stworzą podstawę prawną do wysyłki takich pism.