Niedawna nowelizacja prawa karnego sprawiła, że próg kwotowy pomiędzy wykroczeniem a przestępstwem kradzieży został podniesiony o 300zł. Ta zmiana nie spodobała się jednak właścicielom sklepów, którzy apelują do ministra sprawiedliwości Adama Bodnara o jego przywrócenie. Podniesienie progu przestępstwa w przypadku kradzieży sprawiło, że złodzieje dokonują zabronionych czynów, nie bojąc się kary więzienia. Kradzieże sklepowe stają się ponadto coraz bardziej powszechne.
Obawy sprzedawców przed wzrostem kradzieży były formułowane także wprowadzeniem przepisów
Wzrost liczby kradzieży jest niezaprzeczalny. W pierwszych trzech kwartałach 2023 r. zostało stwierdzonych 33 tys. kradzieży. Wzrost o 40 proc. to niestety widoczny efekt zmiany przepisów, których ofiarami są właściciele sklepów. Mimo tego, że wielu z nich zainwestowało w lepsze zabezpieczenia antykradzieżowe, nie dało to oczekiwanych efektów. Monitoring wizyjny, systemy antykradzieżowe, a także zintensyfikowane szkolenia personelu nie mogą w 100 proc. przeciwdziałać kradzieżom w małych sklepach.
Przedstawiciele Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji wyrażają nieprzerwanie swój sprzeciw wobec wprowadzonych zmian w prawie
Jednym z argumentów prezes POHiD Renaty Juszkiewicz było niesprawiedliwe przerzucenie na sprzedawców konieczności przygotowania się do zmiany przepisów. Chodzi przede wszystkim o zakup drogich systemów, a także zainwestowanie dużych pieniędzy, co jest w dużej mierze utrudnione poprzez rosnącą presję cenową. Prezes POHiD podkreśla ponadto, że zachęcenie złodziei poprzez podniesienie tzw. progu kradzieży zwiększa przede wszystkim straty sklepów spożywczych, elektronicznych czy odzieżowych.
Według ekspertów wzrost liczby kradzieży ma związek ze wzrostem kosztów życia i kryzysem inflacyjnym
Specjaliści nie mają wątpliwości, że tak duży wzrost kradzieży sklepowych nie bierze się tylko i wyłącznie ze zmiany prawa. Dużą rolę w nim gra także wzrost inflacji, który wpłynął przede wszystkim na najbiedniejszą część społeczeństwa. Eksperci wskazują, że złodzieje często dopuszczają się kradzieży, aby osiągnąć jakąkolwiek korzyść finansową. Przykładem tego typu działania jest zjawisko odsprzedawania towaru po zaniżonej cenie. Dowodem w tym wypadku mogą być policyjne notatki, potwierdzające odzyskanie towaru, którego wartość przekracza 1000 zł lub nawet sporo więcej.
Prognozy ekspertów, którzy przestrzegali przed liberalizacją przepisów, ziściły się, a apel do ministra sprawiedliwości ma odwrócić to zjawisko. Wzrost przestępczości tego typu może mieć długofalowe skutki, włącznie ze wzrostem radykalizmów społecznych. Wielu sprzedawców chce, aby minister Adam Bodnar pomógł w zapewnieniu firmom handlowym możliwości obrony przed zjawiskami kradzieży. Postulują także wprowadzenie procedur, które mają umożliwiać niwelowanie oszustw.