Nie starałeś się o podwyżkę? Żałuj, bo przegapiłeś najlepszy moment

Praca Dołącz do dyskusji
Nie starałeś się o podwyżkę? Żałuj, bo przegapiłeś najlepszy moment

Nie można liczyć na to, że szef sam doceni naszą pracę i zaoferuje podwyżkę. Najważniejsza jest asertywna postawa i zdecydowana prośba o spotkanie, na którym będziemy mogli omówić nasze wyniki i powiązać je z naszymi oczekiwaniami płacowymi. Ważne jest, aby nie mieszać wątków zawodowych i osobistych, szybko się nie zniechęcać i nie dać się skusić na „większą odpowiedzialność” bez adekwatnej rekompensaty finansowej. Niestety teraz o podwyżkę i tak może być trudniej, bo dobrze to już było.

Jak wskazał Hays Poland, tylko 37 proc. respondentów jest zadowolonych ze swoich zarobków, a 24 proc. z nich planuje zmianę pracy. Jednak nie warto rzucać znienawidzonej pracy z dnia na dzień i liczyć na to, że ze znalezieniem nowej „jakoś to będzie”. Analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego pokazują, że w Polsce pracy szuka się średnio około 8,5 miesiąca. Trudniej może być znaleźć pracę w pełni odpowiadającą naszym kwalifikacjom. To oczywiście zależy również od branży, w której do tej pory działaliśmy.

GUS liczy nie najgorzej

Wysokość płacy minimalnej w Polsce jest regulowana przepisami i od lipca wynosi 3,6 tys. zł brutto miesięcznie. Oczywiście, płaca minimalna rośnie, ale rosną również ceny, więc w efekcie nie mamy z czego się cieszyć. Te kwoty nie robią wrażenia również z innego powodu – przecież według GUS-u w ubiegłym roku przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej wyniosło 6346,15 zł.

Ktoś, patrząc na wyliczenia GUS-u, może dojść do wniosku, że w Polsce z płacami wcale nie jest tak źle. W końcu przeciętne wynagrodzenie na poziomie ponad 6 tys. to jak na nasze realia całkiem niezła suma. Jak jest w rzeczywistości, doskonale wiedzą wszyscy ci, którzy choć w minimalnym stopniu zetknęli się z naszym rynkiem pracy.

O podwyżkę będzie trudniej

Z raportu zaprezentowanego przez firmę Hays Poland wynika, że najlepszy moment na staranie się o podwyżkę minął. W pierwszym półroczu aż 78 proc. firm zdecydowało się na zwiększenie wynagrodzenia pracownikom, jednak podwyżki nie przekroczyły zazwyczaj 10 proc. poprzednich płac. W drugiej połowie roku podwyżki płac planuje tylko 40 proc. z pytanych przedsiębiorców.

Z „Kompleksowego raportu płacowego – wiosna/lato 2023” wynika, że płace pracowników fizycznych, specjalistów (kadry kierowniczej) oraz dyrektorów średnio wzrosły odpowiednio o 11,2 proc., 10 proc. i 9 proc. Na tegoroczne decyzje w sprawie podwyżek wpływ miał m.in. wysoki poziom inflacji. W 2024 roku budżety na podwyżki mają być niższe.