- Home -
- Zagranica -
- Gdy Zachód jednoczy się przeciw Putinowi, Trump ogłasza go... geniuszem
Przez ostatnie lata mogliśmy usłyszeć powtarzane tysiące razy tezy o "końcu Zachodu". Tymczasem okazało się, że ten Zachód potrafi szybko reagować i mówić jednym głosem. Jednak liderem najważniejszego zachodniego państwa jest stateczny Joe Biden. Co by było, gdyby ciągle rządził poprzedni prezydent? Oto, co powiedział właśnie Trump o Putinie.

Zachód właśnie zaczął mówić jednym głosem o Putinie - i o tym, do czego prowadzą jego działania.
Jednocześnie w kontekście wydarzeń na Ukrainie postanowił o sobie przypomnieć Donald Trump.
Trump o Putinie. Mówi, że to.... geniusz
Rosyjski prezydent uznał dwie separatystyczne republiki za niepodległe. A potem nakazał wjazd swoich wojsk na te terytoria. To wręcz szokujące złamanie politycznych zasad gry i de facto wypowiedzenie Ukrainie wojny.
Były prezydent USA uznaje to jednak za... objaw geniuszu. W wywiadzie radiowym Trump opowiadał, że gdy zobaczył orędzie Putina aż krzyknął, że "to genialne".
- Powiedziałem też "jakie to sprytne". A teraz (Putin) wejdzie tam (czyli na Ukrainę) i będzie strzegł pokoju. To będzie najsilniejsza siła pokojowa - dodał ex-prezydent USA. Po czym dodał, że podobne "siły pokojowe" przydałyby się na południowej granicy USA. Przypomnijmy - na tej granicy Trump miał postawić wielki mur, za który miał zapłacić Meksyk. Co oczywiście się nie stało.
W wywiadzie Trump jeszcze raz podkreślił, że "Putin to sprytny gość". I że gdyby to on zamiast Bidena był w Białym Domu, to w ogóle nie mielibyśmy takiego kryzysu na rosyjsko-ukraińskiej granicy.
A może jednak byłoby dużo gorzej?
Trump wielokrotnie mówił jednym głosem z Putinem. Podkreślał też, że NATO jest przestarzałe i że należy przemyśleć przyszłość Sojuszu.
Gdyby więc Donald Trump był ciągle prezydentem, mielibyśmy poważne powody do niepokoju. Teraz się czujemy względnie bezpiecznie, bo przecież jesteśmy częścią Sojuszu. A Amerykanie czy Brytyjczycy wysyłają do nas kolejne wojska.
Jeśli więc to Trump rządziłby USA, mielibyśmy prawo pytać, czy na pewno sojusznicze zobowiązania są ciągle aktualne. I zastanawialibyśmy się, czy przypadkiem Putin nie ma w planach wysłanie czołgów na Warszawę.
Władza PiS uważała Trumpa za swojego żelaznego sojusznika. Tymczasem gdy w USA wygrał Biden, Nowogrodzka zareagowała najpierw fochem, a potem - skonstruowaniem lex TVN. Chyba jednak przyszło pewne orzeźwienie. Bo przyjaciele Putina nie mogą być przecież tak naprawdę przyjaciółmi Polski.
Fot.: Matt A.J. / Flickr / CC BY 2.0
zobacz więcej:
30.06.2025 20:19, Rafał Chabasiński
30.06.2025 16:17, Rafał Chabasiński
30.06.2025 15:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 13:30, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 12:55, Mateusz Krakowski
30.06.2025 11:32, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 10:57, Mariusz Lewandowski
30.06.2025 10:51, Rafał Chabasiński
30.06.2025 10:12, Katarzyna Zuba
30.06.2025 9:17, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 8:30, Rafał Chabasiński
30.06.2025 8:07, Edyta Wara-Wąsowska
30.06.2025 7:02, Aleksandra Smusz
30.06.2025 5:57, Rafał Chabasiński
29.06.2025 18:00, Rafał Chabasiński
29.06.2025 14:36, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 12:35, Joanna Świba
29.06.2025 10:32, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 9:31, Rafał Chabasiński
29.06.2025 8:17, Miłosz Magrzyk
29.06.2025 7:20, Rafał Chabasiński
29.06.2025 6:29, Miłosz Magrzyk
28.06.2025 19:08, Mateusz Krakowski