Urlop psacierzyński w Bolt
"NowyMarketing.pl" opisuje bardzo ciekawą inicjatywę - urlop psacierzyński w Bolt. Pośrednik, zajmujący się zlecaniem przewozów, a także operator platformy dostaw jedzenia, to jeden z najpopularniejszych tego typu przedsiębiorców działających na rodzimym rynku. Obok Ubera.
Jakiś czas temu w tekście pt. "Bolt a odpowiedzialność" wskazałem na pewne - w mojej opinii alarmujące - zapisy regulaminu dotyczącego kierowców. Teraz, wydawałoby się wprost przeciwnie, muszę stwierdzić, że Bolt zasługuje na pochwałę.
Urlop psacierzyński w Bolt to akcja, która ma na celu zachęcenie osób zatrudnionych w Bolt do adopcji zwierząt ze schroniska. Celem takiego rozwiązania jest umożliwienie przywiązania się adoptowanego zwierzęcia do jego opiekuna, a także do nowego domu. Wszystko po to, by więź człowieka z jego pupilem była jak najlepsza. Płatne wolne ma wymiar 3 dni i - co najciekawsze - przysługuje również wstecz. Jeżeli ktoś adoptował zwierzę wcześniej, może po prostu spędzić z nim 3 dni i dostać za to pieniądze.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Olimpia Kicielińska, people partner w Bolt, wskazuje:
Trudno taki pomysł nazwać inaczej, niż...
Super inicjatywa!
Bolt wielokrotnie prezentował ciekawe rozwiązania. Źródłowy serwis przypomina szereg niestandardowych akcji, jak rozdawanie kodów zniżkowych po uprzednim przeczytaniu historii zwierząt z warszawskiego schroniska czy jednodniowa inicjatywa "Bolt Walk".
Urlop psacierzyński w Bolt można oczywiście skomentować jednym z mniej lub bardziej zabawnych memów na temat barwnych, dynamicznych działów HR, ale niewątpliwie sama idea jest bardzo słuszna. Zwierzęta - w polskim prawie przynajmniej kręgowce - są istotami zdolnymi do odczuwania, ale i potrzebującymi uwagi i czasu. Szczególnie, gdy w ich życiu zachodzą duże zmiany.
Adopcja zwierzęcia ze schroniska to niewątpliwie szlachetne zachowanie, ale i - zapewne - wyzwanie. Dla zwierzęcia, ale przede wszystkim dla opiekuna. Daleko nam oczywiście od rozszerzania praw zwierząt na sferę prawa pracy, choćby poprzez ustawowe urlopy związane z opieką nad zwierzętami, ale nikt przecież nie zabrania wprowadzać takich inicjatyw oddolnie.
I mam również nadzieję, że inni podłapią pomysł, a urlopy psacierzyńskie staną się popularniejsze. Jest to dobre dla zwierzęcia, jego opiekuna, a nawet schroniska, idei adopcji, a może i - faktycznie - dla atmosfery w zespole.