Wakacje kredytowe w 2024 r. nadal nie są wykluczone. Głos zabrał wiceminister finansów

Finanse Dołącz do dyskusji
Wakacje kredytowe w 2024 r. nadal nie są wykluczone. Głos zabrał wiceminister finansów

Jakiś czas temu rzecznik rządu oświadczył, że rząd nie wyklucza przedłużenia wakacji kredytowych. To samo sugerował już w styczniu premier Mateusz Morawiecki. Teraz głos w sprawie wakacji kredytowych w 2024 r. zabrał wiceminister finansów Artur Soboń. 

Wakacje kredytowe w 2024 r. – czy rząd bierze taką możliwość pod uwagę?

Pod koniec stycznia premier Mateusz Morawiecki zasugerował, że przedłużenie wakacji kredytowych jest możliwe – a przynajmniej, że ostateczne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Jak wtedy stwierdził na konferencji prasowej, decyzja rządu będzie zależeć od sytuacji inflacyjnej w Polsce. W podobnym tonie wypowiadał się również rzecznik rządu.

Głos zabrał wówczas również wiceminister finansów Artur Soboń. Jak przyznał wtedy na antenie radia RMF FM, los wakacji kredytowych w przyszłym roku rozstrzygnie się prawdopodobnie w połowie 2023 r. Sugerował wówczas, że gdyby inflacja w miesiącach lipiec-sierpień była wysoka (w okolicach 12-13 proc.), to konieczne byłoby „podjęcie jakichś decyzji”. Tymczasem do lipca zostało wprawdzie jeszcze nieco czasu, jednak warto przyjrzeć się obecnym danym inflacyjnym. GUS podał, że w kwietniu inflacja wyniosła 14,7 proc. r/r. Zakładając, że rząd wprowadziłby wakacje kredytowe w 2024 r. jeśli inflacja nie spadnie poniżej 12 proc., to do lipca/sierpnia musiałaby ona spaść o kolejne 2-3 p.p.

Teoretycznie nie jest to niemożliwe; na przykład w lutym inflacja wynosiła jeszcze 18,4 proc. r/r. Z kolei w marcu – już 12,3 proc. Z drugiej strony niepokoić może zatem fakt, że w kwietniu inflacja w ujęciu rocznym ponownie wzrosła. To z kolei jeszcze mocniej utrudnia przewidzenie, czy do lipca lub sierpnia inflacja zdąży spaść na tyle, że rząd nie zdecyduje się na wakacje kredytowe w 2024 r.

Głos w sprawie wakacji kredytowych w przyszłym roku zabrał jednak ponownie już teraz wiceminister Soboń. Potwierdził, że decyzja jeszcze nie zapadła, jednak jak przyznał na antenie radia Siódma9,

Co do wakacji kredytowych, jest to duże obciążenie dla banków – dzisiaj jest to ponad 1 mln kredytów. Raczej […] opierałbym się tutaj na rzeczywistej analizie. Tak jak obiecaliśmy, w połowie roku taką analizę przeprowadzimy. Nie ma tutaj jeszcze rozstrzygnięcia [w sprawie przedłużenia wakacji kredytowych na kolejny rok], mówię zupełnie otwarcie: przed nami jest ta decyzja.

Banki jasno dają do zrozumienia, że nie chcą wydłużenia wakacji kredytowych

Ewentualnie wakacje kredytowe w 2024 r. ucieszyłyby kredytobiorców, ale na pewno nie banki. Związek Banków Polskich stwierdził niedawno nawet, że wakacje kredytowe dla każdego nie zostaną przedłużone – ponieważ jest to rozwiązanie szkodliwe, a wystarczającą pomoc zapewnia Fundusz Ochrony Kredytobiorców. Niewykluczone zatem, że jeśli nawet rząd zdecydowałby się na przedłużenie wakacji kredytowych, to wprowadzi dodatkowe kryteria – przez co skorzystałoby na tym mniej osób. Jednocześnie rządzący mogliby chwalić się, że przedłużyli pomoc dla kredytobiorców – co z pewnością jest dla nich pożądane przed wyborami.