Influencerka była tak oburzona wyrokiem ws. aborcji, że zaczęła reklamować baton proteinowy. Producent zerwał współpracę – i dobrze

Gorące tematy Codzienne Dołącz do dyskusji (292)
Influencerka była tak oburzona wyrokiem ws. aborcji, że zaczęła reklamować baton proteinowy. Producent zerwał współpracę – i dobrze

Zerwanie współpracy, wyrok Trybunału Konstytucyjnego dot. aborcji i… reklama batona. Jak można zareagować na wyrok TK w sprawie aborcji płodu z powodów patoembriologicznych? Można się oburzyć (jak ja), można przyklasnąć, a można też… zareklamować baton na Instagramie. 

Wyrok TK i… reklama batona

Po wpisującym się w mojej opinii w formułę Radbrucha wyroku TK (skrót proszę sobie samemu rozwinąć), na ulicę wyszła znaczna część społeczeństwa. Niezależnie od płci, wieku, wyznania, a nawet politycznych poglądów. Wbrew temu, co podaje się w państwowych mediach, niezadowolenie wyraża nie kilkaset, a mnóstwo ludzi – liczyć ich można w tysiącach, bądź w dziesiątkach tysięcy – w całej Polsce.

Nie o protestach jednak dzisiaj, a o wyjątkowo nieetycznej próbie zrobienia biznesu.

Olimp Sport Nutrition właśnie zerwał współpracę z influencerką, która zachowała się wybitnie kontrowersyjnie. Chodzi tutaj o trenerkę fitnessową Joannę Majkę, która występuje pod pseudonymem Fitbadurka.

Influencerka tuż po wydaniu wyroku TK dodała post, w którym napisała:

Dziś trudny dla mnie dzień. Jak i dla każdej kobiety, ale nie będę już tutaj dodatkowo poruszała tego tematu, bo wszystko macie w stories. Jest mi zwyczajnie przykro, że kraj który tak kocham robi nam taką krzywdę. Chcę mieć wybór…

To jednak nie koniec wypowiedzi. Tak, dobrze się domyślacie.

Nieetyczna reklama?

… nie pozostaje mi nic innego, jak osłodzić sobie ten dzień! Zdecydowanie moje ulubione batony! Pamiętajcie o rabacie z kodem: fitrodzinka na wszystkie słodycze, witaminy i suplementy na olimpsport.com/pl

Producent – jak informuje źródłowy serwis – zerwał współpracę z instagramerką. Producent wyjaśnił, że

Materiał pojawił się na jej profilu bez naszej wiedzy i akceptacji. Nie zgadzamy się na taki styl komunikacji.

Wobec kobiety wylała się fala hejtu. Nie powiem, że słuszna – bo na hejt nikt nie zasługuje – natomiast w pewnym sensie w ogóle niezaskakująca. Olimp Sport Nutrition oczywiście potępia wszelkie formy nienawiści w internecie, w tym wypadku skierowane w influencerkę.

Zakaz aborcji po wyroku Trybunału Konstytucyjnego:

Skandal?

Zachowanie instagramerki jest w mojej opinii przede wszystkim nieprzemyślane. W momencie, gdy – abstrahując od epidemii koronawirusa – ludzie wychodzą na ulicę w liczbie, którą niedługo porównywać będzie można chyba tylko do protestów z lat 80 i 90, słowa – szczególnie te wypowiadane publicznie – należy szczególnie ważyć.

Nie chodzi tutaj oczywiście o zabieranie komuś wolności wypowiedzi. Na omawianym przykładzie widać jednak, że konsekwencje mogą być dotkliwe. I nie chodzi mi tutaj jedynie o reakcję społeczną. Jeszcze raz podkreślę – fala hejtu i wyzwisk skierowana w stronę instagramerki nie może być pochwalana.

Niemniej zakończenie współpracy z fitnessową influencerką przez producenta, który pozycję na rynku ma niewątpliwe silną, to odczuwalna kara. I na taką niewątpliwie zasłużyła.