Zagraniczne wycieczki, ubezpieczenia i… książki. Więcej płacimy nie tylko za żywność

Codzienne Zakupy Dołącz do dyskusji (71)
Zagraniczne wycieczki, ubezpieczenia i… książki. Więcej płacimy nie tylko za żywność

Niestety, ale ekonomii nie da się oszukać. Ceny rosną i będą rosły. Pokazują to dane GUS z grudnia 2019 r. Inflacja jest najwyższa od jesieni 2012 roku i w ujęciu rocznym wzrosła o 3,4 proc. Przyszłość nie rysuje się niestety w optymistycznych barwach, najbliższe miesiące to według statystyk dalsze wzrosty. Zwłaszcza w odniesieniu do żywności.

Produkty, które podrożały najbardziej

Oczywiście wzrost cen dotyczy całego szeregu towarów i usług. Są jednak obszary, w których wzrastają one najwięcej i są najbardziej zauważalne. Oczywiście na pierwszej linii ognia znalazły się podwyżki cen w sklepach, nie należy jednak zapominać także o innych. Śledząc dane z GUS, możemy wyróżnić dziesięć obszarów, w których ceny najmocniej poszły do góry. To zestawienie nie napawa optymizmem. Oznacza również, że przyszłość rysuje się w ciemnych barwach.

Wśród towarów i usług, które w ubiegłym roku podrożały najbardziej, notuje się ubezpieczenia – tu ceny podskoczyły o 7,8 procent. Oznacza to, że posiadacze samochodów powinni przygotować się na wyższe wydatki. Obok kierowców na wzrost cen mogą narzekać również czytelnicy, książki podrożały o 8 procent. Miłośnicy wakacji z książką odczują wzrost podwójnie – obok literatury podrożały również wakacje zorganizowane, zwłaszcza zagraniczne. Ich ceny wzrosły o 10,4 procent.

Największe i najbardziej odczuwalne podwyżki dotyczą oczywiście sklepów spożywczych. Tu podrożały właściwie wszystkie produkty pierwszej potrzeby. Ogółem szacuje się, że żywność w skali roku podrożała o 7,5 procent. Do najbardziej odczuwalnych podwyżek można zaliczyć podwyżki cen wędliny (o 11,9 procent), owoców (12,1 procent), warzyw (12,3 procent), mięsa (12,8 procent) i cukru (20,7 procent).

Ceny galopują w górę

Najbardziej odczuwalną i wywołującą najwięcej kontrowersji podwyżką jest jednak wzrost cen za wywóz śmieci. W tym przypadku wzrost jest wręcz imponujący – 32,2 procent. Główną przyczyną tak dużych podwyżek są pokutujące od paru lat błędy, które pociągnęły za sobą wprowadzenie w życie ustawy śmieciowej. To wtedy w samorządach zlikwidowano większość firm gospodarujących odpadami i wprowadzono zasadę przeprowadzania przetargów na tego typu usługi. Teraz firmy windują ceny. Często zdarza się, że do przetargu staje jedno przedsiębiorstwo, które de facto dyktuje cenę. Oczywiście wpływ mają również nowe regulacje dotyczące gospodarki odpadami. Wzrost wymagań i nowe uregulowania pociągają za sobą nieuchronnie wzrost cen.