Wszystko wskazuje na to, że Kredyt na start faktycznie ruszy 15 stycznia – o ile zostanie wcześniej przyjęty w Sejmie (co teoretycznie nie jest jeszcze przesądzone). Względem pierwotnego projektu pojawiło się kilka zmian. Najważniejsza dotyczy wymogu zamieszkania w nieruchomości, której zakup zostanie sfinansowany preferencyjnym kredytem; w ramach nowego programu wymóg ten zostanie zniesiony. To z kolei będzie miało swoje konsekwencje.
Zmiany w Kredycie na start. Jest już gotowy projekt
Na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawił się wczoraj projekt ustawy o kredycie mieszkaniowym #NaStart. Zmian, względem pierwotnych propozycji, nie ma tak dużo; część z nich zdecydowanie zasługuje jednak na uwagę. Mowa przede wszystkim o zniesieniu wymogu zamieszkiwania w nieruchomości sfinansowanej preferencyjnym kredytem; w projekcie nie pojawił się taki przepis. To z kolei otwiera furtkę do manipulacji – i to mimo tego, że utrzymano wymóg nieposiadania nieruchomości ani na dzień złożenia wniosku, ani w przeszłości (wyjątkiem jest darowizna i dziedziczenie, ale też pod pewnymi warunkami).
Taka konstrukcja kredytu może sprawić, że młode osoby, zatrudnione na etacie, będą – wspierane przez swoich rodziców np. środkami na wkład własny – kupować nieruchomości „na przyszłość”, korzystając z preferencyjnego kredytu. Wprawdzie projektodawca utrzymał wymóg, że nieruchomość sfinansowana kredytem z dopłatami nie może zostać wynajęta, jednak obowiązek zamieszkiwania jej również został zniesiony; to może zatem zachęcić do kupna mieszkania już teraz.
Co jeszcze się zmieniło w porównaniu do zapowiedzi lub np. względem Bezpiecznego Kredytu? Program – chociaż to było już wiadome wcześniej – faktycznie ma działać dłużej niż jego poprzednik. Wnioski o Kredyt na start będzie można składać do 2027 r. W projekcie pojawiła się również waloryzacja limitów dochodowych uprawniających do skorzystania z opłat. Oprócz tego w trakcie trwania programu mają być brane pod uwagę parametry oddziałujące na zdolność kredytową, takie jak wysokość średniej ceny za metr kwadratowy czy wysokość oprocentowania nowo udzielanych kredytów. Jednocześnie limit dochodowy nie będzie obowiązywać w przypadku pary z trójką i więcej dzieci (mimo że pierwotne było to w planach).
Projekt Kredytu na start nie znosi również limitu wieku dla singli – mimo że MS oceniło ten przepis krytycznie, twierdząc, że jest dyskryminujący, a nawet niekonstytucyjny. Dodano jednak, że limit ten nie ma zastosowania w przypadku, gdy w skład gospodarstwa domowego wchodzą co najmniej dwie osoby, kredyt zaciąga osoba niepełnosprawna lub jeśli kredyt zostanie zaciągnięty jako kredyt konsumencki.
Kredyt na start będzie mógł być również kredytem konsumenckim
To, co warto podkreślić, to fakt, że w ramach programu będzie można zaciągnąć nie tylko kredyt hipoteczny, ale też – kredyt konsumencki, w celu pokrycia części lub całości wydatków ponoszonych w związku z pokryciem kosztów partycypacji (w TBS) czy wkładu mieszkaniowego. Kredyt konsumencki ma być udzielany na co najmniej 5 lat i maksymalnie 15 lat, podczas gdy kredyt hipoteczny – na co najmniej 15 lat. W przypadku kredytu konsumenckiego dopłatami objęte będzie pierwszych 60 rat kredytu; w przypadku kredytu hipotecznego będzie to 120 rat.
Warto oczywiście mieć na uwadze, że do projektu mogą zostać naniesione poprawki; projekt nie różni się jednak aż tak mocno od zapowiedzi (choć niektóre zmiany są kontrowersyjne), można zatem założyć, że nowy program wejdzie w życie w zbliżonym kształcie.