Szczerze mówiąc widziałam już różne znaki towarowe, czasem nawet najbardziej wymyślne, a czasem tak oczywiste, że aż dziw brał w związku z powodzeniem ich rejestracji. Zrozumiałabym nawet gdyby Ubisoft postanowił zarejestrować znak towarowy związany ze słowem "assassin", choć przecież pojawiało się ono w innych grach (koledzy z redakcji Spider's Web podpowiadają mi na przykład serię Hitman). Ale Ghost? Żadna tam ze mnie mistrzyni e-sportu, ale nawet ja potrafiłabym wymienić kilkanaście gier ze słowem Ghost w tytule. Ot, chociażby Ghost Recon. I do podobnego wniosku doszli włodarze Ubisoftu, którzy złożyli sprzeciw do próby rejestracji znaku towarowego przez prawników EA.
Znak towarowy a gry komputerowe
Czym kierowało się EA? Amerykańska prasa zajmująca się elektroniczną rozrywką twierdzi, że motorem napędowym był fakt posiadania w swoim portfolio studia Ghost Games, odpowiedzialnego między innymi za przywrócenie do świata żywych nieco podupadającej w ostatnich latach serii gier wyścigowych Need For Speed.
W marcu 2015 roku prawnicy EA złożyli wniosek o rejestracją znaku towarowego zawierającego wyraz "Ghost". Reakcja prawników Ubisoftu nie była wprawdzie natychmiastowa, ale na pewno z gatunku "hej, bądźcie poważni!". Ubisoft bardzo słusznie argumentuje w swoim sprzeciwie, że nadanie przywileju wyłączności korzystania z określenia "ghost" w kontekście m.in. elektronicznej rozrywki będzie godziło w interesy producenta, który od dawna eksploruje markę Ghost Recon. I dotąd nie przyszło mu do głowy, by kiedykolwiek dokonywać rejestracji tego typu znaku towarowego.
Sprawdź polecane oferty
RRSO 21,36%
Ubisoft nie płaciłby jednak w tej sytuacji "gapowego", jak miało to miejsce w przypadku opisywanej przez nas historii domeny kawa.pl, którą przez zwykłe gapiostwo straciło Tchibo. Szanse na uzyskanie rejestracji znaku towarowego "ghost" były dla EA raczej niewielkie, zaś wystosowany sprzeciw z pewnością całej sprawie się nie przysłuży. A przecież takich gier było więcej - polski Sniper: Ghost Warrior, Call of Duty: Ghosts, Ghost Master, niedoszły StarCraft: Ghost czy Ghostbusters.
Znaki towarowe w świecie gier
Jeśli jesteście zainteresowani tym jak wyglądają takie sprzeciwy - ten konkretny kazus można sobie prześledzić pod tym adresem. Jeżeli zajmujecie się produkcją gier, indie games czy mobilnych aplikacji np. na smartfony, warto pomyśleć o zabezpieczeniu swojej marki od strony prawnej. Z redakcją Bezprawnik.pl współpracuje zespół prawników, który może Was przez ten proces przeprowadzić - adres mailowy to [email protected].
Fot. tytułowa: Materiały promocyjne Ubisoft