Zwolennicy Trumpa wdarli się do Kapitolu! W USA obrazki jak z kraju trzeciego świata

Gorące tematy Zagranica Dołącz do dyskusji (368)
Zwolennicy Trumpa wdarli się do Kapitolu! W USA obrazki jak z kraju trzeciego świata

Zwolennicy Trumpa w Kapitolu! Wdarli się do budynku i przerwali w ten sposób próbę zatwierdzenia Joe Bidena jako prezydenta-elekta Stanów Zjednoczonych. Sytuacja wygląda dramatycznie – kongresmeni, senatorowie, a także wiceprezydent USA Mike Pence zostali ewakuowani. Trumpiści swobodnie chodzą po budynku, przed Kapitolem są ich dziesiątki tysięcy, a interweniującej policji i wojska na razie nie widać.

Zwolennicy Trumpa w Kapitolu

Jedno jest pewne – Trump tego chciał. Właśnie po to zorganizował dzisiaj wiec na chwilę przed zebraniem się połączonych izb Kongresu. Do gigantycznego tłumu swoich zwolenników wykrzykiwał swoje standardowe brednie o rzekomym sfałszowaniu wyborów. Wzywał ich też do marszu na Kapitol.

Kiedy rozpoczęło się zatwierdzanie wyników wyborów prezydenckich w poszczególnych stanach, zwolennicy Trumpa przenieśli się pod Kapitol i część z nich rozpoczęła szturm budynku. Na początku były to zwykłe przepychanki z policjantami, ale tłum zaczął rosnąć z minuty na minutę i w pewnym momencie służby musiały ustąpić. W tym momencie republikańscy fanatycy zaczęli wdzierać się do budynku.

Wiceprezydent USA oraz członkowie Kongresu musieli zostać ewakuowani. Zanim do tego doszło, musieli oni założyć maski gazowe, bo szturmujący byli już w budynku i służby musiały użyć wobec nich gazu pieprzowego. W pewnym momencie w CNN można było zobaczyć niesamowite sceny, w których ścieżkami na co dzień niedostępnymi dla nikogo poza amerykańskimi senatorami przechadzali się swobodnie zwolennicy Trumpa z flagami i charakterystycznymi czapeczkami Make America Great Again.

Przebieraniec w fotelu przewodniczącego Senatu

Sytuacja zdecydowanie nie jest na razie opanowana. Tłum przed Kapitolem jest gigantyczny i nie wygląda na to, by policji było wystarczająco dużo, żeby uspokoić całą sytuację. Wewnątrz budynku panuje chaos – na siedzeniu przewodniczącego Senatu zasiadł przebieraniec z nakryciem głowy ze skóry bizona, inny zwolennik Trumpa zajął fotel szefowej Izby Reprezentantów Nancy Pelosi. Fanatycy przejęli też jej biuro.

Wygląda na to, że sytuacja zaczęła przerażać też samego Trumpa, który napisał na Twitterze: „Proszę wszystkich w stolicy do pokojowego zachowania. Zero przemocy. Pamiętajcie – jesteśmy partią prawa i porządku!”.

Na razie jednak nic nie wskazuje na to, by uczestnicy zamieszek mieli posłuchać swojego idola.