Auchan albo Leroy Merlin zawiodły w czasie wojny. Czy można łatwo odejść z pracy tam w imię idei?

Praca Prawo Dołącz do dyskusji (5)
Auchan albo Leroy Merlin zawiodły w czasie wojny. Czy można łatwo odejść z pracy tam w imię idei?

Postawa firm należących do holdingu rodziny Mulliez wobec barbarzyńskiej rosyjskiej napaści na Ukrainę wzbudziła oburzenie w Polsce. Mamy do czynienia z pierwszym realnym bojkotem konsumenckim. Co jednak z pracownikami? Czy mogą zwolnić się z Auchan, Leroy Merlin lub Decathlonu z powodu wojny? Tak, jak najbardziej. Jak z każdego innego zakładu pracy.

Pracownicy firm kontynuujących działalność w Rosji także mogą wyrazić swój sprzeciw – rezygnując z pracy

O konsumenckim bojkocie Leroy Merlin i Auchan pisaliśmy w ostatnim czasie dużo. To w końcu dość bezprecedensowa akcja. Chyba pierwszy raz mamy do czynienia z ogólnopolskim bojkotem jakiejś dużej sieci, który rzeczywiście wydaje się mieć jakieś znaczenie. Według niektórych szacunków wspomnianym firmom spadły obroty, musiały skapitulować w mediach społecznościowych. Do tego dochodzą partyzanckie akcje ze strony aktywistów oburzonych pozostaniem tych firm w Rosji. Co jednak z pracownikami?

Nie da się ukryć, że polskie oddziały Auchan i Leroy Merlin przynajmniej starają się zachować przyzwoicie. I to pomimo tego, że ich właściciele co rusz dają popis braku takowej. Chociażby poprzez odcięcie ukraińskich pracowników od firmowej sieci przez Leroy Merlin. Najprawdopodobniej po to, żeby przypadkiem nie wpływali negatywnie na morale kolegów z innych państw. Na przykład skarżąc się na bycie bombardowanym przez wojska zbrodniczego rosyjskiego reżimu.

Część pracowników, nawet gdyby chciała, to i tak nie może zwolnić się z Auchan czy Decathlona. W końcu utrata pracy w warunkach galopującej inflacji i małego kryzysu gospodarczego to bardzo ryzykowne posunięcie. Tym niemniej, zdarzyć się mogą tacy, którzy już nie są w stanie zdzierżyć wsparcia udzielanego przez centralę dla Władimira Putina i inwazji spod znaku litery Z. Czy mogą więc podziękować swojemu pracodawcy za współpracę bez narażania się na dodatkowe przykre konsekwencje?

Odpowiedź na to pytanie brzmi: tak, jak najbardziej. Jak to jednak zwykle w takich wypadkach bywa, diabeł tkwi w szczegółach. Rozwiązanie umowy o pracę przez pracownika może się w końcu odbyć na kilka sposobów. W przypadku tych bardziej drastycznych mamy do czynienia z pewnymi potencjalnymi przeszkodami.

Podstawowym sposobem, by zwolnić się z Auchan czy Leroy Merlin jest oczywiście wypowiedzenie umowy o pracę

Rozważania nad tym, jak zwolnić się z Auchan, Leroy Merlin i Decathlona należałoby zacząć od najbardziej typowego sposobu rozwiązania umowy o pracę. Zgodnie z art. 32 kodeksu pracy, każda ze stron może rozwiązać umowę o pracę za wypowiedzeniem. W takim przypadku rozwiązanie umowy następuje w momencie upływu okresu wypowiedzenia.

Jego długość uzależniona jest od okresu zatrudnienia danego pracownika u danego pracodawcy. Jeżeli pracował krócej, niż 6 miesięcy, to okres wypowiedzenia wynosi 2 tygodnie. W przypadku tych pracujących dłużej niż 3 lata mamy do czynienia do czynienia z okresem wypowiedzenia o długości 3 miesięcy. W przypadku okresu zatrudnienia pomiędzy tymi dwoma zakresami okres ten wynosi miesiąc.

Jeżeli pracownik zrezygnuje z pracy w tej formie, to może uzgodnić ze swoim pracodawcom krótszy okres wypowiedzenia. Co więcej, pracodawca teoretycznie może zwolnić pracownika z obowiązku dalszego świadczenia pracy. Warto wspomnieć, że przepisy ograniczające pracodawcy możliwość swobodnego wypowiadania umowy pracownikom w żadnym wypadku nie odnoszą się do nich. Pracownik może złożyć wypowiedzenie w każdej chwili, nie musi go w żaden sposób uzasadniać.

W przypadku wypowiedzenia umowy na czas określony przepisy są właściwie takie same. Dla umów na okres próbny ustawodawca zastosował dużo krótsze okresy wypowiedzenia, maksymalnie 2 tygodnie. Dla obydwu rodzajów umów pojawia się potencjalnie kolejna możliwość: po prostu nie podpisywać następnej umowy o pracę. Stosunek pracy ulega rozwiązaniu z mocy prawa w momencie, gdy skończy się okres obowiązywania obecnej.

Kolejną możliwość rezygnacji z pracy jest rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. W praktyce trudno sobie wyobrazić, by zwolnić się z Auchan w ten sposób. Jeżeli jednak pracodawca nie widzi przeszkód, to jest to najprostszy i najszybszy sposób. Wystarczy zgodne oświadczenie obydwu stron.

Polityka korporacyjnej centrali to niedostateczny powód, by po prostu zwolnić się z Auchan Polska

Co jednak, jeśli pracodawca nijak nie jest wyrozumiały a my nie możemy dłużej zdzierżyć pracy w firmie, która dalej działa w Rosji? Teoretycznie kodeks pracy dopuszcza rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia także przez pracownika. Należy jednak zwrócić uwagę na treść art. 54 §1^1 kodeksu pracy.

Pracownik może rozwiązać umowę o pracę w trybie określonym w § 1 także wtedy, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. W przypadku rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, do którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za okres wypowiedzenia

Czy dalsze funkcjonowanie rosyjskiego oddziału międzynarodowej korporacji stanowi ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracodawcy, którym jest polski oddział tej samej firmy? Wydaje się to co najmniej wątpliwe. Z punktu widzenia prawa, taki Auchan Polska jest odrębną osobą prawną względem całości sieci, nie wspominając nawet o koncernie rodziny Mulliez. Tym samym jaki pracodawca może mieć wpływ na decyzje centrali? Trudno tutaj mówić o jakiejkolwiek winie z jego strony.

Jeśli ktoś koniecznie chciałby próbować szczęścia, to może się powołać na art. 94 pkt 10) kodeksu pracy. Zgodnie z tym przepisem, pracodawca jest obowiązany w szczególności „wpływać na kształtowanie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego”. Wspieranie Federacji Rosyjskiej jest dzisiaj wręcz zaprzeczeniem zasadom współżycia społecznego. Tyle tylko, że polskie oddziały wspomnianych firm – w przeciwieństwie do centrali – nie kredytują rosyjskiej polityki. Wręcz przeciwnie: przynajmniej starają się wspierać stronę ukraińską. To przesłanka praktycznie zamykająca drogę do rozwiązania umowy o pracę w tej formie.

Porzucenie pracy i nieuzasadnione rozwiązanie umowy o pracę z winy pracodawcy naraża pracownika na odpowiedzialność odszkodowawczą

Jest jeszcze jedna możliwość: możemy po prostu nie przychodzić więcej do pracy. Polskie prawo nie operuje pojęciem „porzucenia pracy„. Tym niemniej, takie zachowanie wiąże się z określonymi konsekwencjami. Ściślej mówiąc: to pracodawca rozwiąże z nami umowę o pracę bez wypowiedzenia.

Mowa o tzw. „zwolnieniu dyscyplinarnym„. W tym przypadku mowa o zastosowaniu art. 52 §1 pkt 1).

Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie:
1) ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych

Katalog tychże podstawowych obowiązków pracowniczych znajdziemy w art. 100 kodeksu pracy. Należy do nich między innymi wykonywanie pracy, sumiennie i starannie. Pracownik powinien także przestrzegać ustalonego czasu pracy. Siłą rzeczy, nieuzasadnione zaprzestanie świadczenia pracy jak najbardziej będzie stanowiło ciężkie naruszenie.

Porzucenie pracy może narazić pracownika na odpowiedzialność odszkodowawczą. Warto w tym wypadku zwrócić uwagę na art. 114 kodeksu pracy.

Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału

Odszkodowanie, co do zasady, ustala się w wysokości wyrządzonej szkody. Jego wysokość nie może jednak przekroczyć trzymiesięcznego wynagrodzenia pracownika. Warto przy tym wspomnieć, że art. 66^1 kodeksu pracy przyznaje pracodawcy prawo do odszkodowania także wówczas, gdy pracownik zdecyduje się na rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia w sposób nieuzasadniony. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika zaś, że w takim przypadku pracodawca nie musi nawet ponosić jakiejkolwiek szkody.