Carrefour otwarty w niedziele? Zakaz handlu coraz bardziej staje się fikcją

Biznes Zakupy Dołącz do dyskusji
Carrefour otwarty w niedziele? Zakaz handlu coraz bardziej staje się fikcją

Carrefour otwarty w niedziele? Wiele na to wskazuje – sieć właśnie podpisała umowę z firmą Pointpack, która umożliwia nadawanie i wysyłanie paczek. Lista sieci, które zupełnie nie otwierają się w ostatni dzień tygodnia, coraz bardziej więc się kurczy. A zakaz handlu w niedziele staje się coraz bardziej martwym prawem.

Umowa pomiędzy obiema firmami dotyczy „prowadzenia w sklepach placówek pocztowych oraz wdrożenia w nich systemu Pointpack w oparciu o infrastrukturę handlową Carrefour„.

Wszystko wskazuje zatem, że już niedługo markety Carrefour otworzą się w niedziele (swoją drogą, mówi się, że sieć chce opuścić Polskę). Warto przy tym zaznaczyć, że już teraz można zrobić niedzielne zakupy w niektórych sklepach formatu Carrefour Express (są to mniejsze, lokalne punkt) – te bowiem działają na zasadach franczyzy i nieraz właściciele decydują się na ich otwieranie.

Carrefour otwarty w niedziele? Lista sieci coraz większa

Zakaz handlu w niedziele wszedł w życie z marcem 2018 roku. Szybko jednak się okazało, że ograniczenie jest dość dziurawe. Otwarte pozostały w ostatni dzień tygodnia liczne Żabki. Sieć oferowała bowiem usługi pocztowe, więc właściciele punktów mieli prawną furtkę do otwierania swoich punktów.

Związkowcy byli na Żabkę wściekli i chcieli zaostrzyć zakaz handlu – tak, aby „pocztowy” wyjątek zniknął. Póki co jednak nic nie ugrali. A zatem kolejne sieci zaczęły podpisywać umowy z operatorami pocztowymi.

Obecnie niedzielne zakupy można zrobić w niektórych sklepach takich sieci, jak Biedronka, Top Market, Delikatesy Centrum, Polomarket, Dino, Intermarché, Lewiatan… I to nie wszystko. Wiele wskazuje, że do grona takich sieci dołączą niebawem Kaufland oraz Lidl. Nie pozostanie już więc dużo poważnych graczy, którzy będą zupełnie zamykać swoje sklepy w niedziele… Prawdopodobnie zresztą kolejne wielkie sieci niebawem też pójdą „pocztową” drogą. W końcu w tak trudnym biznesie trudno oddawać w ten sposób pole konkurencji.

Zresztą od samego początku przedsiębiorcy ostrzegali, że zakaz handlu jest zwyczajnie bezsensowny. Mimo tego przepis „wytrzymał” kilka lat i całkiem sporo kampanii wyborczych. Wygląda jednak na to, że cóż, niebawem będzie działał już tylko teoretycznie.