Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej – CEoDG, czyli nie dajcie się nabrać… kolejnemu katalogowi

Gorące tematy Prawo Zbrodnia i kara Dołącz do dyskusji (412)
Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej – CEoDG, czyli nie dajcie się nabrać… kolejnemu katalogowi

Bohaterem dzisiejszej notki na Bezprawniku będzie Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej, czyli CEoDG. 

Kontynuujemy wątek, który powoli ewoluuje w stały cykl, ostrzegania przed instytucjami piszącymi do przedsiębiorców w taki sposób, że ci w odpowiedzi bezmyślnie przelewają im 200 złotych (lub inne kwoty). Być może dostaliście już pisma z następujących instytucji:

A jeśli nie dostaliście, to prawdopodobnie w najbliższym czasie dostaniecie. To prawdziwa plaga, od której każdego dnia cierpią kolejni przedsiębiorcy, ba – pisma otrzymują nawet znajome kancelarie radcowskie i adwokackie, co niejako świadczy o kompletnym braku instynktu samozachowawczego u nadawców. Bohaterem dzisiejszej historii będzie CEoDG.

ceodg
Nasi czytelnicy dostają tego typu korespondencji bardzo dużo i stale zasilają nasze skrzynki e-mailowe kolejnymi, kreatywnymi pomysłami „ewidencji”

CEoDG – Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej

O to czy tego typu listy można nazwać oszustwem, próbą wyłudzenia, czy jeszcze nie, można się spierać godzinami w oparciu o treść art. 286 kodeksu karnego. Z całą pewnością żerują one na ludzkiej naiwności stosując skomplikowane słownictwo i powołując się na liczne przepisy o umiarkowanym związku z omawianą sytuacją. Gdybym ja prowadziła internetowy katalog, z całą pewnością list zaczynałby się od słów: „Dzień dobry, nazywam się Maja Werner, a pod adresem XXX znajduje się internetowy katalog, w którym za YYY możecie Państwo promować swoje usługi. Jest to popularny katalog i ma bardzo ładną oprawę graficzną, dlatego warto!”.

Tymczasem CEoDG – Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej oraz podobne jej instytucje piszą tak, że niedoświadczony przedsiębiorca, szczególnie nie posiadający wsparcia prawnika, gotów byłby pomyśleć, że sama instytucja została powołana przez organy Państwa, zaś niedokonanie żądanej opłaty w wysokości 200 złotych będzie mogło skutkować konsekwencjami finansowymi, czy nawet wykreśleniem firmy z CEIDG – Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Jedynego państwowego rejestru, do którego wpis jest bezpłatny.

Oczywiście pisma, takie jak to, które wysyła Centralna Ewidencja o Działalności Gospodarczej, nie powodują żadnych realnych skutków prawnych dla działalności gospodarczej, to jedynie napisana w podstępny sposób wiadomość, która ma na celu nakłonienie do skorzystania z fakultatywnej (ile osób zna znaczenie tego słowa lub chce się nad nim zastanawiać trzymając w ręku takie paraurzędowe pismo?) usługi wpisania do katalogów internetowych. Fakt otrzymania takiego pisma można oczywiście zgłosić Policji, powołując się na treść art. 286 kodeksu karnego, natomiast proszę nie być rozczarowanym, jeżeli nie przyniesie to oczekiwanych rezultatów ze strony organów ścigania.

My tymczasem będziemy starannie monitorować tego typu korespondencję i przestrzegać przed nią na łamach Bezprawnika – skoro nie możemy leczyć, to postaramy się przynajmniej zapobiegać.